Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badania przywrócą imiona żołnierzy

Jakub Marcjasz
Materiał genetyczny oddała m.in. Genowefa Madejczyk
Materiał genetyczny oddała m.in. Genowefa Madejczyk fot. jakub marcjasz
Specjaliści pobrali materiał genetyczny od rodzin żołnierzy NSZ ze zgrupowania Henryka Flamego „Bartka” i porównają z odnalezionymi szczątkami.

Bardzo byśmy się cieszyli, gdyby mógł zostać - podobnie jak inni, którzy zginęli - godnie pochowany. W końcu ten rozdział zostałby zamknięty - stwierdziła Maria Żółta, której wujek Stanisław Łajczak działał w oddziale „Bartka” i został zamordowany.

W sobotę w Węgierskiej Górce przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej oraz Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu spotkali się z rodzinami zamordowanych żołnierzy. Podczas spotkania został od nich pobrany i zabezpieczony materiał genetyczny, który posłuży do identyfikacji partyzantów. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób.

Wiosną tego roku na terenie dawnego niemieckiego lotniska w Starym Grodkowie na Opolszczyźnie odnaleziono szczątki około 20-30 osób. Spoczywały w kilku niewielkich dołach i jednej mogile. Odnaleziono także liczne artefakty w postaci orzełków, ryngrafów, biżuterii, pocisków, łusek, odłamków i innych przedmiotów.

Wszystko wskazuje na to, że zginęli w ramach prowokacji Urzędu Bezpieczeństwa - około 150 żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, pochodzących z różnych stron Beskidów - pewnych, że wyjeżdżają do amerykańskiej strefy okupacyjnej, a następnie na Zachód - zdecydowało się opuścić rodzinne strony. Historycy ustalili, że funkcjonariusze UB podzielili ich na grupy, wywieźli samochodami na Opolszczyznę, a później mordowali gromadząc w opuszczonych budynkach, które następnie wysadzano za pomocą min.

Specjaliści z IPN nie mają wątpliwości, że odnalezione szczątki należą do ludzi z oddziału „Bartka”. - Wiemy, że to jest ten oddział, teraz trzeba tylko przypisać tym ludziom imiona i nazwiska - mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk.

W tym celu konieczne są badania genetyczne.

- W przypadku Starego Grodkowa warunki środowis-kowe spowodowały, że szkielety są zachowane znacznie gorzej niż w innych częściach kraju, gdzie znajdowaliśmy szczątki żołnierzy wyklętych i nasze możliwości, jeśli chodzi o oględziny nie są tak duże, ale i tak - mimo tych kilkudziesięciu lat przebywania kości w ziemi - jesteśmy w stanie dużo powiedzieć - podkreśla dr n. med. Łukasz Szleszkowski z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

Historycy zapowiadają dalsze badania.

- Szukamy i będziemy szukać do skutku. Do momentu aż wszystkie grupy zostaną odnalezione - zapewnia wiceszef IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!