Balkonowe Disco w Jastrzębiu-Zdroju. Kolejne już 2 maja. DJ Wąski, czyli Wojtek Antulis, daje ludziom radość
Takie inicjatywy popieramy. W dobie koronawirusa, gdy trzeba siedzieć w domu, znany jastrzębski didżej, serwuje mieszkańcom koncert na swoim balkonie w bloku przy ulicy Wielkopolskiej! Za nami już dwie imprezy, kolejna 2 maja. Mieszkańcy tańczą na balkonach, dobrze się bawiąc. A pół miasta ogląda koncert na fanpejdżu artysty.
W minioną sobotę znów atmosfera była fantastyczna. Każdy znalazł coś dla siebie. I disco polo, standardy, coś dla dzieci, a nawet Marek Grechuta. DJ Wąski już planuje trzeci balkonowy koncert na majówkę, 2 maja.
Polska się śmieje
Skąd taki pomysł?
- Nie ukrywam, że zainspirował mnie jeden z D.J. z Włoch. Oglądając materiał pomyślałem sobie czemu by nie zrobić takiego czegoś w Jastrzębiu. Balkon jest, nagłośnienie jest, światła są , no to do roboty Wąski! Zaczęło się od krótkiego pokazu świateł na bloku 107, potem dodałem muzykę do tego i tak ruszyła pierwsza edycja Balkonowej Dyskoteki. Odzew był tak duży i tak pozytywny że postanowiłem zrobić drugą edycję. Odbyła się ona 18 kwietnia. Tym razem przerosła moje oczekiwania. W pewnym monecie transmisję live oglądało 16 i pół tysiąca osób! - opowiada DJ Wąski.
A pozdrowienia płynęły z całego świata. Pozdrawiali rodacy będący w rożnych krajach. Płynęły pozdrowienia z Hawajów, Hiszpanii, Londynu, Szkocji, Włoch, USA, Szwecji, Holandii i z wielu innych miejsc w Polsce i na świecie!
Obejrzyj dokładnie
- Ideą było to, aby dać mieszkańcom Jastrzębia i jak widać nie tylko Jastrzębia troszkę odskoczni od tych ponurych informacji o koronawirusie – mówi pan Wojciech.- Chciałem aby ludzie odeszli od telewizorów i troszeczkę się rozerwali. Jastrzębie nie zawiodło! Bawiliście się super i to nie tylko na Wielkopolskiej ale również w innych częściach miasta tam gdzie dotarła muzyka i tam gdzie oglądaliście transmisję na żywo na moim fanpagu.
Takie przygotowania na balkonie to nie taka prosta sprawa, bo sprzęt musi dobrze brzmieć. Poza tym jeszcze efekty świetlne, które są pokazywane na sąsiednim bloku. To tam w pewnym momencie wyświetlono napis: będzie dobrze.
Didżej dziękuje też swojej rodzinie, że na ten czas musiała znosić całe to przemeblowanie, rozgardiasz.
- To nie było moje ostatnie słowo. Sytuacja na razie nie zapowiada się optymistycznie więc na pewno wyjdę jeszcze na balkon i zagram dla Was! - obiecuje.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?