Bankowcu, nie drażnij klienta!

Przed wrześniem 2006 roku zaciągnęli w BRE Banku (mBank i Multi Bank są w jego grupie) kredyt we frankach szwajcarskich. Wysokość spłacanych rat zależy do kursu franka oraz tzw. wskaźnika LIBOR (ten zaś uzależniony jest od wysokości stóp procentowych ustalonych przez Szwajcarski Bank Narodowy). Gdy one rosły, w takim samym tempie rosło również oprocentowanie kredytów. Gdy jednak kurs franka i LIBOR zaczęły spadać, oprocentowanie - jak wskazują protestujący - prawie się nie zmieniło. - Większość z nas ma oprocentowanie zawyżone o 2,0-4,0 proc. - wskazują.

Od założenia forum w styczniu tego roku internauci złożyli doniesienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz Komisji Nadzoru Finansowego, czego efektem było skierowanie przez UOKIK sprawy do sądu. Z okazji świąt wielkanocnych wysłali członkom zarządu BRE Banku internetowe kartki z życzeniami, zaś na co dzień oklejają swoje samochody hasłami, dobitnie wyrażającymi ich mało pochlebny pogląd na temat solidności obu banków.

W końcu zdecydowali się zrobić zrzutkę na antyreklamowe banery. Do akcji przyłączyło się 189 osób, które w sumie zebrały ponad 15,5 tysiąca złotych.

Zdaniem przedstawicieli BRE Banku, akcja jest próbą wywarcia presji na przebieg prowadzonych aktualnie negocjacji odnośnie zmiany sposobu naliczania klientom z tzw. starego portfela oprocentowania kredytu.

- Bez rozmowy z bankiem nie uda się tego rozwiązać, a bank jest gotowy do rozmów - deklaruje Paulina Rutkowska, rzeczniczka BRE Banku.