Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baraż o PlusLigę: AZS Częstochowa - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1

Paulina Musialska
Paulina Musialska
Patrycja Bargieł FOTO
W drugim meczu AZS Częstochowa pokonał Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:1. Tym samym wyrównał stan barażowej rywalizacji.

Zawodnicy AZS Częstochowa po środowej porażce wyszli na boisko mocno zmotywowani. W przeciwieństwie do Aluron Virtu Warta Zawiercie, która fatalnie weszła w to spotkanie. W porównaniu z poprzednim meczem wydawało się, że oglądamy na boisku dwie zupełnie inne drużyny.

W zespole przyjezdnych brakowało przede wszystkim dokładnego przyjęcia. Zawiercianie byli zatrzymywani przez blok AZS-u lub po prostu nie kończyli ataku. W zespole z Częstochowy prym w ataku wiódł Oleksandr Grebeniuk, którego skuteczność w pierwszym secie kształtowała się na poziomie 83 proc. Dobrze spisywał się również Rafał Szymura. Nic dziwnego, że przewaga gospodarzy szybko wzrosła do sześciu punktów (12:6).

Szkoleniowiec zawiercian szukał sposobu na poprawienie gry swojego zespołu. Przerwy w grze oraz zmiany w składzie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Aluron Virtu Warta Zawiercie straty zaczęła odrabiać dopiero w końcówce seta. Zawodnicy AZS Częstochowa mieli spory problem z przyjęciem zagrywki Łukasza Swodczyka. W końcu zaczął też funkcjonować blok przyjezdnych. Przewaga częstochowskiego zespołu stopniała do czterech punktów (22:18). Ostatecznie "górą" w pierwszej partii okazał się AZS Częstochowa, który wygrał 25:20.

Drugi set nie przyniósł poprawy gry zespołu z Zawiercia. W dalszym ciągu szwankowało przyjęcie oraz skuteczność w ataku. Popełniali również błędy podczas zagrywki. AZS Częstochowa bezwzględnie wykorzystywał błędy swojego przeciwnika i szybko wyszedł na czteropunktowe prowadzenie (4:0). W ataku w dalszym ciągu brylował Oleksandr Grebeniuk oraz Rafał Szymura. Oboje bez większych problemów omijali blok i kończyli kolejne ataki. Czas upływał, a zawiercianie nie mogli znaleźć recepty na zatrzymanie swoich przeciwników. Ich gra zupełnie się nie kleiła, a dobra zagrywka Mykoła Moroza spowodowała, że przewaga gospodarzy wzrosła do dziewięciu punktów przewagi (19:10). Drugi set to wygrana AZS Częstochowa, 25:15.

Początek trzeciego seta był dość wyrównany, ale przy zagrywce Bartłomieja Janusa ponownie pojawiły się problemy z przyjęciem w zawierciańskim zespole. AZS Częstochowa odskoczył rywalom na cztery punkty (9:5) i wydawało się, że kontroluje przebieg tego seta. Dobra zagrywka Łukasza Swodczyka pozwoliła jednak zawiercianom odrobić straty (14:12). Na dodatek, w trzecim secie zacięła się skuteczność Oleksandra Grebeniuka. W zespole z Zawiercia zaczął lepiej funkcjonować blok. Przewaga częstochowian topniała, a w zespole gospodarzy robiło się coraz bardziej nerwowo. Przyjezdni doprowadzili do wyrównania (17:17), a ich gra zaczęła przypominać tą z środowego meczu. Zawiercianie złapali "wiatr w żagle" i wygrali 20:25.

Na początku czwartego seta w dalszym ciągu lepiej spisywali się zawodnicy Aluron Virtu Warta Zawiercie. W końcu przebudził się Łukasz Kaczorowski, który świetnie spisywał się w poprzednim spotkaniu. W połowie seta zawiercianie zaczęli się jednak mylić w ataku i pozwolili gospodarzom na wyrównanie rezultatu. Czwarty set miał chyba najbardziej wyrównany przebieg. W końcówce partii więcej „zimnej krwi" zachowali jednak gospodarze, którzy wygrali 25:22.

W ten sposób częstochowianie zdołali doprowadzić do wyrównania barażowej rywalizacji. Z rywalizacji w Częstochowie zwycięsko wychodzi jednak Aluron Virtu Warta Zawiercie, która zanotowała wygraną na wyjeździe.

Gra się do trzech zwycięstw. Teraz rywalizacja przeniesie się do Zawiercia (6 i 7 maja). Obie drużyny udowodniły w czwartek, że czekają nas dwa emocjonujące mecze.

AZS Częstochowa – Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:20, 25:22, 20:25, 25:22)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!