Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Halska: Dobry nauczyciel powinien kochać swoją pracę, zarażać pasją i być ze swoimi uczniami

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
W 2014 roku Barbarę Halską uznano za Nauczyciela Roku.
W 2014 roku Barbarę Halską uznano za Nauczyciela Roku. ARC Barbary Halskiej
W Dzień Edukacji Narodowej, popularnie zwanym dniem nauczyciela o tym, jaki powinien być nauczyciel, co w obecnych czasach w jego pracy jest najtrudniejsze, a także o tym, czy 14 października to faktycznie dzień szczególny. Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się z nami Barbara Halska, Nauczyciel Roku 2014, na co dzień kształcąca uczniów klas o profilach technik programista i technik informatyk w jastrzębskim Zespole Szkół nr 6 im. Jana III Sobieskiego.

„Dobry nauczyciel powinien kochać swoją pracę, zarażać pasją i być ze swoimi uczniami”

Dobry nauczyciel to skarb. Nie tylko nauczy, cierpliwie wytłumaczy i indywidualnie podejdzie do każdego ucznia, ale przygotuje go do życia. Po latach, takich wychowawców wspomina się z nostalgią i przekonaniem, że zależało im na czymś więcej niż tylko „odbębnieniu” materiału.

Powiedzieć, że Barbara Halska, nauczycielka z kilkunastoletnim doświadczeniem z niejednego nauczycielskiego pieca chleb jadła to nic nie powiedzieć. Już czwarty rok pracy w „Sobieskim” w Jastrzębiu przyniósł jej tytuł Nauczyciela Roku. Mimo takiego wyróżnienia i tak zacnego lauru nauczycielka nie spoczęła na... laurach.

- Pierwszy rok po otrzymaniu nagrody był szalony. Zostałam bardzo miło przyjęta przez uczniów, obecnie wszystko jest już jednak po staremu - mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Barbara Halska, dodając, że prawdopodobnie mało który z jej uczniów wie o wyróżnieniu sprzed siedmiu lat. - Częściej podkreśla się to poza szkołą - zauważa nauczycielka.

Barbara Halska o byciu nauczycielką marzyła od zawsze. Chęć zdobywania wiedzy i przekazywania jej dalej pojawiła się u niej jeszcze w czasach podstawówki.

- Matematykę uwielbiałam od zawsze i pomagałam koleżankom, które miały z nią problemy. Chciałam uczyć, więc spróbowałam - wspominała niegdyś na łamach Dziennika Zachodniego.

Dziś zapytana o trzy cechy dobrego nauczyciela odpowiada bez chwili wahania. - Dobry nauczyciel to taki, który kocha swoją pracę, zaraża pasją i jest z uczniami od początku procesu kształcenia aż do jego zakończenia, a nawet dłużej - wylicza nauczycielka.

Tacy byli też nauczyciele, których po latach najcieplej wspomina pani Barbara. - Najlepiej wspominam nauczycieli przedmiotów ścisłych, bo w nich czułam się najlepiej. To pani Ewa Mentel, a jeśli chodzi o wykładowców, profesor Władysław Borgieł, którego spotkałam w trakcie studiów. Ogromną rolę odegrała również Małgorzata Piotrowska, moja pierwsza trenerka, która nauczyła mnie technologii novel.

Jak być dobrym nauczycielem? O to wcale nie tak łatwo

Jednocześnie Barbara Halska zaznacza, że dziś być nauczycielem wcale nie jest łatwo. Pojawia się wiele przeszkód. Wśród nich na przykład nieustanne zmiany i mnogość reform.

Wiele z tych reform jest nieprzetestowanych. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że w jednym momencie nauczam na dwóch różnych kwalifikacjach na dwóch różnych podstawach programowych - przyznaje nauczycielka i dodaje, że mało jest przeznaczonych dla nauczycieli materiałów dydaktycznych, przez co ci zmuszeni są wiele z nich zdobywać samodzielnie.

Zwraca również uwagę, że jeśli chodzi o specyfikę nauczanych przez nią przedmiotów, ogromne znaczenie ma sprzęt. Ten w przypadku informatyki i programowania powinien być na najwyższym poziomie, a często z powodu ograniczonych funduszy szkoły jego zapewnienie jest niemożliwe.

- Na szczęście z pomocą przychodzą pracodawcy, którzy wchodzą z nami we współpracę i zapewniają nam takie sprzęty - wyjaśnia.

Co daje nauczycielowi największą satysfakcję?

Mimo to Barbarze Halskiej, nietrudno o satysfakcję z wykonywanego zawodu. Tej, co ciekawe, w największym stopniu wcale nie odczuwa w dniu nauczyciela.

- Największą satysfakcję daje mi zdany przez uczniów egzamin zawodowy, sukces w olimpiadzie, czy po prostu ich progres - mówi nauczycielka, która i w tym przypadku powołuje się na specyfikę nauczanych przedmiotów, w których postęp jest szczególnie widoczny.

- W pierwszej klasie na profilach technik informatyk, czy programista wiedza uczniów jest właściwie zerowa, dlatego tym bardziej cieszy mnie chęć rozwoju uczniów, ich uczestnictwo w dodatkowych projektach, czy zainteresowanie nimi ze strony pracodawców - zdradza Barbara Halska, której osobistym marzeniem byłaby większa ilość dziewcząt na nauczanym przez niej kierunku. - W tym wielka rola nauczycieli, żeby pokazać dziewczynom, że komputer nie rozróżnia płci - dodaje nauczycielka, która powodów mniejszego zainteresowania informatyką i programowaniem u dziewcząt doszukuje się w przeświadczeniu o "męskości" tych zawodów.

Jak odnaleźć wspólny język z uczniami?

Osobiście nauczycielka informatyki i programowania w "Sobieskim" ma kilka swoich sposobów, by trafić do uczniów.

- To rozmowa i dawanie przykładu - tłumaczy Barbara Halska, która nie ukrywa, że ona sama uczniów "kupuje" też innymi metodami. Jakimi? - Na przykład załatwianiem płatnych staży - przyznaje nauczycielka, która sama o sobie mówi, że jest nauczycielem specyficznym. Wszystko za sprawą łączenia pracy w szkole z zawodem informatyka.

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera