Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Kmiecik znów przed sądem

Teresa Semik
Barbara Kmiecik
Barbara Kmiecik arc
Katowicka prokuratura nie ma wątpliwości, że Barbara Kmiecik złamała prawo, posługując się sfałszowanym dokumentem. Oskarżyła ją też o oszustwo na szkodę osoby fizycznej w wysokości 60 tys. zł. W grudniu akt oskarżenia trafił do sądu. Dziś pierwsza rozprawa.

Barbara Kmiecik nie ma wątpliwości, że prokuratura wciąż szuka okazji, żeby ją zdyskredytować, stąd ten proces.

- Jak wejdę do męskiej toalety, bo damska będzie nieczynna, zostanę oskarżona o obrazę moralności - próbuje bagatelizować sprawę.

Barbara Kmiecik, znana na Śląsku z handlu węglem, skupiła teraz swoją zawodową aktywność na biopaliwach. Zamierzała sprowadzać z Indonezji biomasę, bo jest bardzo kaloryczna.

W 2011 roku wynajęła w Katowicach mieszkanie pod tę działalność i nie zapłaciła czynszu ani żadnych rachunków, do których zobowiązała się umową. Zaległości urosły do 60 tys. zł. Jak twierdzi najemca, Kmiecik posłużyła się przy zawieraniu umowy najmu pełnomocnictwami warszawskiej spółki Eco Recycling Investment Organizacja Odzysku oraz osoby fizycznej z Katowic.

- Uwiarygodniała się przy tym mówiąc, że w Radzie Nadzorczej Eco Recycling jest generał Gromosław Czempiński - dodaje najemca lokalu.

Śledztwo wykazało, że pełnomocnictwo firmy z Warszawy zostało sfałszowane, bo podpis prezesa Eco Recycling jest skserowany z innego dokumentu. Prezes, przesłuchiwany w charakterze świadka, zaprzeczył, by jego firma kiedykolwiek upoważniała Kmiecik do prowadzenia w jej imieniu jakiejś działalności. Owszem, toczyli rozmowy biznesowe, ale upoważnień nie wystawiali.

W czasie śledztwa Barbara Kmiecik odmówiła składania wyjaśnień.

- Wszystko wyjaśni się w sądzie - zapowiada. Reprezentuje ją kancelaria należąca m.in. do Zbigniewa Ćwiąkalskiego.

- Nie posługiwałam się sfałszowanym dokumentem, co bez trudu wykażę w sądzie. Nie moja wina, że ktoś ma słabą pamięć i nie pamięta, co robił wcześniej - przekonuje. - A tak w ogóle żadne pełnomocnictwa nie były mi potrzebne, bo umowę najmu lokalu zawierałam wyłącznie w swoim imieniu. Do niczego nie była mi też potrzebna znajomość z generałem Czempińskim, nie ja chwaliłam się jego osobą.

ZOBACZ TAKŻE:
WYWIAD Z BARBARĄ KMIECIK [CZYTAJ]

Wynajęte mieszkanie wymalowała i wyczyściła, ale nigdy się do niego nie wprowadziła.

- Biznes z biomasą z Indonezji nie wypalił, więc moje plany uległy zmianie - tłumaczy Kmiecik. - Lokal nie był mi potrzebny, choć poniosłam koszty związane z jego remontem, nigdy się do niego nie wprowadziłam. To za co mam płacić? Zapłaciłam pośrednikowi - mówi.

Najemca nie przyjmuje takiego tłumaczenia. Owszem, lokal przez dwa lata stał pusty, bo Kmiecik umowy najmu nie zerwała. On tą umową był związany i poniósł tylko straty. Nie doczekał się dotąd żadnej zapłaty.

Sprawę w sądzie poprowadzi sędzia Justyna Wiśniewska. Ta sama, która w marcu uniewinniła Barbarę Kmiecik od oskarżeń o wyłudzenie 2 mln zł z dotacji na naprawę szkód górniczych przy regulacji rzeki Rawy.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera