Będzie więcej łóżek w izolatoriach. Mają tam trafiać pacjenci ze szpitali covidowych, których stan zdrowia się poprawi

Izolatorium to miejsce, gdzie osoby zakażone koronawirusem dochodzą do zdrowia. Do izolatoriów kierowani są pacjenci, którzy nie mogą odbywać izolacji w swoim domu – np. ze względu na to, że mieszkają z osobami z grupy podwyższonego ryzyka. Trafiają tam także pacjenci, którzy przebywali w szpitalu, ale ich stan jest na tyle dobry, że leczenie mogą kontynuować właśnie w izolatorium.

- Odtwarzamy bazę izolatoriów, którą mieliśmy na początku pandemii. W okresie wiosenno-letnim doszliśmy do poziomu około 6 tysięcy łóżek w izolatoriach, co już odtworzyliśmy. A w tej chwili plan na najbliższy czas, i nie mówię o perspektywie dłuższej niż tydzień, to jest dojście do 10 tysięcy łóżek w izolatoriach - zapowiedział minister Niedzielski.

Szef resortu zdrowia wyjaśnił, że dzięki większej liczbie łóżek w izolatoriach zwiększą się możliwości wypisywania pacjentów ze szpitali COVID-owych, które zapewniają najbardziej intensywną opiekę dla pacjentów znajdujących się w stanach najcięższych.

- Nie chcemy, żeby ta infrastruktura była wykorzystywana dla pacjentów, którzy takiej opieki nie wymagają. Dlatego budujemy ten fundament piramidy w postaci izolatoriów, które mają przyjąć pacjentów najmniej objawowych, po leczeniu, którzy jeszcze wymagają opieki, ale już nie tak intensywnej jak w szpitalu - powiedział Adam Niedzielski.

Minister dodał, że w związku z tym zmieni się także stawka płacona za leczonych pacjentów. Za pacjenta w najcięższym stanie zdrowia stawka dla szpitala zwiększy się z 530 zł na 630 zł, a pacjent w lepszym stanie będzie zachęcany do przejścia do izolatorium, gdzie stawka będzie niższa (minister nie podał, ile wyniesie).