Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bernard Krawczyk: Pogrzeb śląskiego aktora odbędzie się w Panewnikach w piątek

JOL
Śp. Bernard Krawczyk, aktor Teatru Śląskiego w Katowicach, zostanie pochowany w Panewnikach. Pogrzeb zaplanowany jest na piątek, 17 sierpnia. Rozpocznie się o godz. 10 w bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Panewnikach. Śp. Bernard Krawczyk spocznie na panewnickim cmentarzu.

Bernard Krawczyk zmarł 11 sierpnia w wieku 87 lat.

Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego w Katowicach:
Jest we mnie jakaś niezgoda na to, co się stało. Bo wydawało się, że Benio będzie żył zawsze. Wprawdzie pół żartem, pół serio mówił mi:"Pamiętaj, że masz przemawiać nad moim grobem", ale zawsze mówiłem wtedy; "Beniu, ty nas wszystkich przeżyjesz". Takie w nim były siła, radość życia i apetyt na życie. Jego śmierć jest wielką stratą dla nas wszystkich i dla mnie osobiście, bo był moim przyjacielem, który zawsze mnie wspierał i na którego zawsze mogłem liczyć. Tak w sensie teatralnym traktowałem go wręcz jak ojca. Benia naprawdę nikt nie zastąpi, bo takiego drugiego Człowieka nie ma. I jako taki pozostanie w sercu i pod powiekami. To był Człowiek niezwykłego ciepła i niezwykłej dobroci. Nigdy nikomu nie zawiścił, niczego nie zazdrościł. A jak już kogoś wyjątkowo nie lubił, to raczej mówił o nim z ironicznym przekąsem niż ze złośliwością.
Mimo swoich blisko 90 lat ciągle grał, bo ciągle mieliśmy dla niego nowe propozycje. Często mnie ponaglał w ich realizacji: "Pospiesz się, co ci umrę". Był niezwykle sprawny i całym sobą oddany teatrowi. Po skończonej próbie nigdy nie szedł do domu czy chociażby do bufetu, ale siadał na widowni i patrzył, jak powstaje spektakl, w którym gra.
To był człowiek nie tylko niezwykle dobry i ciepły, ale i niesamowicie taktowny i z klasą. I takim pozostał nawet w chwili swojego odejścia. Umarł, kiedy w wakacje, kiedy w teatrze się nie gra i swoim odejściem nie robi nikomu problemu. Dał nam czas, by zastanowić się, kogo obsadzić w jego rolach. Oczywiście, nie wiem, kto to będzie.

Rok 2013. Bernard Krawczyk w Mysłowicach, które stały się jego rodzinnym miastem

Bernard Krawczyk nie żyje. Artysta, którego kochali wszyscy,...

Dyrektor Robert Talarczyk rzeczywiście wygłosi mowę pożegnalną. Jeszcze się do niej nie przymierzył. Na razie cieszy się, że Bernard Krawczyk spocznie na panewnickim cmentarzu, gdzie i on ma swoich najbliższych: ojca, dziadków, wujka...

I na razie wie jedno: takiego pogrzebu, jaki szykuje się w piątek, 17 sierpnia, Panewniki nie pamiętają.
- Na pewno będą tłumy, bo to był Człowiek, do którego ciepła wszyscy lgnęli. Poza tym, że był cudownym aktorem zarówno w rolach komediowych, jak i dramatycznych, był po prostu pięknym Człowiekiem, którego kochali zarówno kierowcy autobusu, jak i panie z warzywniaka - mówi Robert Talarczyk.

Bernard Krawczyk nie żyje. Artysta, którego kochali wszyscy, zmarł po krótkiej i gwałtownej chorobie

Na stronie Teatru Śląskiego czytamy: "Mistrz, nestor, wybitny aktor, legenda śląskiej i polskiej sceny, wielki Ślązak, przyjaciel i ceniony artysta. Z ogromnym bólem i smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Bernarda Krawczyka (1931-2018), naszego aktora. Mistrz miał na swoim koncie kilkaset ról teatralnych, kilkadziesiąt filmowych, telewizyjnych i tysiące występów estradowych. Swoje 85. urodziny świętował na naszej Scenie Kameralnej monodramem Tadeusza Różewicza „Śmieszny staruszek”, w ostatnim czasie grał ważne role w takich spektaklach jak „Piąta strona świata”, „Wujek.81. Czarna ballada” oraz w najnowszej premierze pt. „Himalaje”.
Debiutował jeszcze podczas nauki w Studium Aktorskim przy Teatrze Śląskim – w listopadzie 1952. W trakcie ponad 60 lat zagrał znaczące role teatralne, telewizyjne i filmowe w sztukach W. Szekspira, W. Gombrowicza, S. Becketta czy S. Mrożka. Za swoje kreacje otrzymał kilka Srebrnych i Złotych Masek. Do pracy zapraszali go dyrektorzy teatrów z Łodzi, Wrocławia i Warszawy, jednak nie zdecydował się na wyjazd. Urodzony w podczęstochowskim Podłężu Szlacheckim, za swoje miejsce na ziemi uważał Śląsk, a nade wszystko Mysłowice, gdzie spędził okupacyjne dzieciństwo i wczesną młodość. Aktor doskonale znany publiczności z ról filmowych, szczególnie z kultowych obrazów Kazimierza Kutza „Sól ziemi czarnej” i „Perła w koronie”. Legenda śląskiego teatru i filmu, aktor nieustannie podejmujący nowe artystyczne wyzwania".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!