Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beskidy: armatki do naśnieżania poszły w ruch. Narciarze już na stokach

Jacek Drost
Do skutecznego naśnieżania potrzebne są ujemne temperatury. Tymczasem od dzisiaj synoptycy zapowiadają ocieplenie
Do skutecznego naśnieżania potrzebne są ujemne temperatury. Tymczasem od dzisiaj synoptycy zapowiadają ocieplenie arc
Wisła, Szczyrk, Istebna: w Beskidach pojawili się pierwsi narciarze, lecz na prawdziwą zimę trzeba poczekać.

Minusowe temperatury utrzymujące się w Beskidach od kilku dni sprawiły, że w wielu ośrodkach narciarskich armatki do naśnieżania poszły w ruch, a w kompleksie na Białym Krzyżu na Przełęczy Salmopolskiej w miniony weekend pojawili się nawet pierwsi narciarze. Niestety, z wypowiedzi naszych rozmówców, ale także prognoz pogody wynika, że na rozpoczęcie sezonu narciarskiego z prawdziwego zdarzenia trzeba będzie jeszcze poczekać.

- W nocy było minus osiem stopni Celsjusza, więc dzisiaj zaczęliśmy naśnieżać stok. Będziemy to robić do oporu, ale trudno powiedzieć, kiedy ruszy wyciąg. Wszystko zależy od pogody - poinformowała nas wczoraj Marzena Kaczmarzyk z ośrodka Zagroń w Istebnej.

Grażyna Słomczewska z wiślańskiej stacji Soszów powiedziała, że naśnieżanie tras narciarskich trwa u nich już od kilku dni. - Korzystamy z minusowych temperatur, ale nie wiemy, kiedy ruszymy - stwierdziła pani Grażyna.

Krzysztof Brożyna, zarządzający stacją narciarską na Cieńkowie w Wiśle także przyznał, że zaczęli naśnieżać - jak większość wiślańskich ośrodków - ale bardziej traktują to w kategoriach przetestowania systemu naśnieżania i sprawdzenia czy śnieg zostanie, czy też spłynie. Jeśli choć trochę zostanie białego puchu, to i tak będzie dobrze, bo przy słabej zimnie liczy się każdy centymetr.

- Podstawową rzeczą jaką robię przychodząc do pracy to przeglądam prognozy pogody - powiedział Krzysztof Brożyna. Dodał, że wynika z nich, iż minusowe temperatury właśnie się kończą i należy spodziewać się ocieplenia. - Teraz to był raczej taki krótki zimowy epizod. Nie spodziewamy się śniegu, bo mamy jeszcze jesień. Najważniejsze, by zimą była prawdziwa zima - podkreślił Brożyna.

- Nie naśnieżamy, jeszcze jest za wcześnie. To falstart. Dzisiaj mamy ostatni mroźny dzień. Szkoda energii i wody - stwierdził z kolei Witold Pruski właściciel ośrodka na Stożku w Wiśle. Dodał, że według niego niedobrze jest, kiedy o tej porze roku pojawiają się mróz i śnieg, bo to oznacza, że zimą może przyjść ocieplenie.

Ze względu na specyficzny mikroklimat naśnieżanie przyniosło skutek na Białym Krzyżu i tam w miniony weekend pojawili się pierwsi narciarze. Ten ośrodek jako pierwszy w Beskidach zaczyna sezon i jako ostatnio go kończy. W ub. roku na Białym Krzyżu narciarze pojawili się 26 listopada, ale w okresie świąteczno-noworoczny przyszło ocieplenie i nawet tutaj była bieda ze śniegiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!