Beskidy bez ferii i okresu świąteczno-noworocznego? „To przerażające. Nie wyobrażamy tego sobie”

W Szczyrku pierwsze armaty śnieżne zostały uruchomione w piątek 20 listopada - w Szczyrk Mountain Resort na Zbójnickiej Kopie oraz w kompleksie narciarskim Biały Krzyż na Przełęczy Salmopolskiej. W Szczyrk Mountain Resort zapowiadają, że jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne, pozostałe urządzenia naśnieżające rozpoczną pracę w drugiej połowie listopada. A w takiej sytuacji otwarcie ośrodka planowane jest na 18 grudnia.

W Beskidach nie tylko poważnie myślą o zbliżającym się sezonie zimowym, ale przede wszystkim wiążą z nim ogromne nadzieje.
- Rezerwacji na ferie czy sylwestra jest całkiem sporo. Pojawia się jednak już teraz trochę osób, które te rezerwacje odwołują mimo, że do tego czasu jest dość daleko i tak naprawdę nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie – mówi Tadeusz Papierzyński, kierownik Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle. - Na ten moment jednak każdy żyje nadzieją, że ferie będą mogły przebiegać normalnie i będzie można korzystać z ośrodków narciarskich oraz z bazy noclegowej. Nie wyobrażamy sobie, żeby ten sezon nie mógł funkcjonować tak, jak choćby funkcjonowały letnie wakacje. Dla branży narciarskiej i hotelarskiej w Wiśle to najważniejszy okres w roku – zaznacza.

W związku z wprowadzonymi obostrzeniami restauracje, pensjonaty i hotele są nieczynne. Wielu gestorów próbuje ratować się oferując np. pokoje hotelowe przystosowane do pracy zdalnej (z szybkim internetem), by spełnić wymóg noclegu w ramach podróży służbowej. Taką ofertę mają m.in. Hotel Aries w Wiśle, Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą czy Hotel Gołębiewski w Wiśle.

Ale tak naprawdę wszyscy spoglądają na okres świąteczno-noworoczny oraz ferie, bo o ile teraz restauracje, hotele i pensjonaty walczą o przetrwanie, o tyle bez uruchomienia działalności w sezonie zimowym trudno będzie mówić o jakiejkolwiek przyszłości.

- Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej i hotelarskiej mówią nam, że jeśli nie uruchomią działalności święta i okresie ferii, to wielu z nich będzie musiało zamknąć firmy i zwolnić ludzi. To przerażające – przyznaje Papierzyński.

Sabina Bugaj, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Kultury Promocji i Informacji w Szczyrku podkreśla, że Szczyrk jest gotowy do zimy – od ośrodków narciarskich po branżę hotelową i gastronomiczną.

- Nie wyobrażamy sobie, żeby nie było sezonu zimowego. Ludzie zaczynają pytać, dzwonią, interesują się. Telefonów jest coraz więcej. Pytają o sylwestra, o ferie. Stoimy nas stanowisku, że gdzie lepiej spędzić czas, niż na powietrzu, w górach? Wszyscy mamy nadzieję, że ta potężna gałąź gospodarki będzie funkcjonowała. Hotelarze i restauratorzy z drżeniem spoglądają w przyszłość. Ale każdy liczy, że w grudniu wystartujemy - przyznaje Sabina Bugaj.

W ośrodkach narciarskich podkreślają, że największe znaczenie w przebiegu sezonu będzie miało nie tylko przygotowanie ośrodka do zimy, ale przede wszystkim zapewnienie gościom bezpieczeństwa.

- Wierzymy, że wspólnie uda nam się wypracować zasady, które zapewnią bezpieczne funkcjonowanie ośrodków narciarskich w kraju - podkreśla Grzegorz Przybyła, dyrektor ośrodka Szczyrk Mountain Resort. - Funkcjonując w sezonie letnim wdrożyliśmy wiele rozwiązań i procedur mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa: dezynfekowanie gondoli i kanap, specjalne korytarze i oznaczenia, które wymuszają odległości między gośćmi, system informujący naszych gości o obostrzeniach i restrykcjach, które aktualnie obowiązują. Po udanym i bezpiecznym sezonie turystyczno-rowerowym liczymy na równie dobry sezon zimowy z górską wolnością i przestrzenią, przede wszystkim bezpiecznym szusowaniem w roli głównej - przyznaje.

Oprócz obowiązujących przepisów dotyczących zasad bezpieczeństwa w szczyrkowskich ośrodkach nowością nadchodzącego sezonu będą biletomaty, w których można kupić skipass oraz automaty do zwrotów kart - takie znajdą się w COS Szczyrk oraz w Beskid Sport Arena.