Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beskidy: obfite opady śniegu utrudniają dojazd do domów, zwłaszcza w górskich przysiółkach ZDJĘCIA

Jacek Drost, Łukasz Klimaniec
materiały ks. Jana Byrta
Utrzymujące się od kilku dni obfite opady śniegu w Beskidach są dla mieszkańców niemałym kłopotem. W górskich przysiółkach leży do ponad półtora metra śniegu, na dachach jest go nawet więcej, do wielu domów położonych w trudno dostępnym terenie dojazd jest bardzo utrudniony lub niemożliwy.

- Zasypało nas totalnie. Dla turystów i narciarzy super, a nas teraz czeka praca na dachach. Śnieg jest ciężki i trzeba go usunąć z dachów. Jest go prawie dwa metry - mówi ks. Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelickiej w szczyrku Salmopolu. I na dowód przesyła zdjęcie, na którym widać, jak stoi na dachu swojego kościoła obok około 2-metrowej pokrywy śniegu, jaką musi usunąć z dachu.

Według danych Centralnej Stacji Ratunkowej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczyrku całkowita pokrywa śnieżna w Szczyrku wynosi 65 cm, a opad dobowy to 15 cm. Warunki turystyczne są bardzo trudne.

Pisaliśmy:
Akcja ratunkowa GOPR: dwaj skiturowcy pomylili szlak. Szukało ich 20 ratowników GOPR

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR informują, że do wielu domów położonych w trudno dostępnym terenie dojazd wciąż jest niemożliwy. Dlatego pomagają w dostaniu się Zespołów Ratownictwa Medycznego do mieszkańców górskich przysiółków, którzy potrzebują pomocy.

- Wykorzystujemy nasz sprzęt również do transportu osób w miejsce, gdzie możliwe jest przekazanie załodze karetki pogotowia - podkreślają beskidzcy goprowcy.

Tak było np. w Nieledwi w gminie Milówka, gdzie starsza kobieta zachorowała i goprowcy pomagali przetransportować ją do miejsca, w które pogotowie było w stanie dotrzeć.

Czesław Majdak, wójt gminy Koszarawa, jednej z najwyżej położonych na Żywiecczyźnie informuje, że w górskich przysiółkach takich jak Ciche czy Bystra, leży nawet 170 centymetrów śniegu.

- Śniegu jest bardzo dużo. Sytuacja jest trudna, ale opanowana. 99 procent dróg jest drożnych - podkreśla wójt Majdak.

Wójt gminy Węgierska Górka Piotr Tyrlik dodaje, że w gminie nie ma rodzin odciętych od świata. Może się zdarzyć, że do niektórych górskich przysiółków, gdzie mieszka kilkanaście rodzin przez jakiś czas może nie być dojazdu, jak zdarzyło się wczoraj, kiedy intensywnie padało, ale nie trwało to długo, bo drogi są na bieżąco odśnieżane.

- Sytuacja jest opanowana - usłyszeliśmy z kolei w Urzędzie Gminy w Rajczy, również górskiej miejscowości.

Zima w Beskidach jest piękna. Zobaczcie zdjęcia z hali Rysianki i Przegibka. Poniedziałek w Beskidach przyniósł piękną pogodę, która zachęcała zarówno do wyjazdu na narty jak i wyjścia w góry. Ciągle jednak jest niebezpiecznie. Co ważne, od wtorku, 8 stycznia, wracają spore opady śniegu.

Piękne Beskidy, ale ciągle jest niebezpiecznie, a od jutra w...

Łucja Michałek, wójt górskiej gminy Istebna na Śląsku Cieszyńskim, podkreśliła, że opady śniegu były bardzo duże, bodajże największe w ostatnich kilkunastu latach. Dodała, że główne drogi są przejezdne, trudności mogą być z dojazdem do górskich przysiółków, jak na przykład przysiółku Siwoniowski, gdzie jedna rodzina została odcięta od świata, ale gmina skierowała tam sprzęt odśnieżający i dojazd został udrożniony. Problemy z dotarciem do głównych dróg może mieć kilka rodzin mieszkających trudno dostępnych przysiółkach.

- Staramy się na bieżąco reagować, ale z jednej strony oczekiwania mieszkańców, i jako gmina to rozumiemy, są duże, że drogi zostaną odśnieżone. Z drugiej strony firma odśnieżająca działa cały czas, ale śniegu jest bardzo dużo, jest on ciężki. zmrożony, w efekcie często dochodzi do awarii sprzętu - tłumaczy wójt Michałek.

Zwraca uwagę, że najgorzej jest z chodnikami przy drogach powiatowych i wojewódzkich, które nie są w ogóle odśnieżane.

- Martwię się o bezpieczeństwo, bo dzieci wracające ze szkoły nie idą chodnikiem, a środkiem jezdni - mówi Łucja Michałek. I dodaje, że urzędnicy powiatowi i wojewódzcy nieustannie obiecują, że chodniki zostaną odśnieżone po czym tak się nie dzieje. Zwraca uwagę, że są górską gminą i w takiej sytuacji powiat lub województwo powinny ich wspomóc. - Nasza pula na odśnieżanie już się kończy, będziemy musieli przesunąć środki - mówi Łucja Michałek.

Akcja ratunkowa GOPR: dwaj skiturowcy pomylili szlak. Szukało ich 20 ratowników

Akcja ratunkowa GOPR: dwaj skiturowcy pomylili szlak. Szukał...

Dni wolne w 2019 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo