Beskidy. Przegląd największych hitów zimowego sezonu

Zima już jest. Miłośnicy tej pory roku z zadowolenia zacierają ręce. Mają powody, bo górale zapowiadają, że w Beskidach ze śniegiem nie powinno być problemu, tak samo jak z atrakcjami.

A tych przybywa z roku na rok. Nic dziwnego - po prostu z każdym sezonem stajemy się coraz bardziej wymagający i wybredni. To już nie są czasy, że zadowolimy się byle jakim stokiem ledwo pokrytym śniegiem, spacerkiem głównym deptakiem w Szczyrku czy Wiśle (to oczywiście też praktykujemy, ale traktujemy to jako przerywnik) lub podrobionym oscypkiem.

Przyjeżdżając w Beskidy, chcemy przyjemnie i pożytecznie spędzić czas wolny, porobić sobie selfie w miejscach i podczas zajęć, które zachwycą znajomych, mieć niezapomniane wspomnienia. Beskidzcy gestorzy infrastruktury turystycznej dwoją się i troją, by sprostać naszym oczekiwaniom. Czy im się to udaje? Wierzą, że tak!

Oto jakie hity szykują na tę zimę.

1. Jedną z największych atrakcji sezonu ma być nowy kompleks narciarski Beskid Sport Arena w Szczyrku. Otwarcie lada dzień.
2. Lodowy tor kartingowy przy ul. Salmopolskiej w Szczyrku, proponujący wyścigi gokartami na lodzie, ma szansę stać się prawdziwą sensacją i utrzymać czołową pozycję przez cały sezon.
3. Narciarze po raz pierwszy od lat będą mieli okazję skorzystać z zapomnianej trasy „Kanion” Centralnego Ośrodka Sportu.
4. Jeleśnia. To właśnie tutaj znajduje się otwarte przed kilkoma tygodniami Muzeum Motóra z wyjątkową kolekcją motocykli z czasów PRL. Warto tu wpaść.
5. Narciarstwo biegowe z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. I to nie tylko za sprawą poczynań Justyny Kowalczyk. Dlatego podbielskie Wilkowice zapraszają na swoje trasy biegowe na Magurce, które zostały okrzyknięte Siódmym Cudem Świata.