Beskidy. Ratownicy GOPR w ostatnich dniach interweniowali 18 razy

Goprowcy z Klimczoka otrzymali wezwania w krótkim odstępie czasu. Najpoważniejszemu wypadkowi uległa w sobotę po południu Czeszka, która zjeżdżała górską trasą rowerową na Szyndzielni. W wyniku upadku doznała obrażeń, m.in. głowy. Kilkukrotnie traciła przytomność. Do szpitala trafiła na pokładzie śmigłowca LPR.

Ratownicy z Klimczoka pomogli też dwóm turystkom. Jedna z pań w rejonie Stołowa doznała bardzo bolesnego złamania kości podudzia. Druga, idąc z Błatniej, opadła z sił i nie była w stanie kontynuować wycieczki.

Goprowcy pomogli turyście nocującemu w schronisku na przełęczy Przegibek, który doznał urazu głowy i stracił przytomność. Został przetransportowany do Rycerki Górnej, gdzie trafił w ręce lekarzy. Wypadkom ulegli dwaj rowerzyści. Jeden z nich w okolicy Romanki doznał urazu barku. Drugi – w rejonie Hali Skrzyczeńskiej – miał rany głowy oraz ręki i nogi.

Ratownicy GOPR pomogli grzybiarzowi, który idąc poza szlakiem w trudnym terenie w okolicach Wielkiej Puszczy doznał urazu stawu skokowego, a także dziesięciolatkowi z raną ciętą kolana.

Beskidzcy goprowcy w minionym tygodniu uczestniczyli w trwającej dwie doby akcji poszukiwania 69-letniego mieszkańca Istebnej. Mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy.

GOPR w razie wypadku można wezwać pod numerem 601 100 300. (PAP)

Autor: Marek Szafrański