- Dyżurny komisariatu w Jasienicy otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców Jaworza, że przed momentem nieznany sprawca skradł z przydomowej wędzarni mięso, w sumie ponad 20 sztuk uwędzonych boczków - poinformował dzisiaj asp. sztab. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji.
Na miejsce zostali skierowani mundurowi z patrolu, którzy udali się we wskazany rejon poszukując sprawcy. Na jednej z ulic nieopodal miejsca zdarzenia napotkali mężczyznę z podejrzanym pakunkiem. Okazało się, że to poszukiwany przez nich sprawca kradzieży, a w torbie ma skradzione mięso.
Zobacz koniecznie
- Policjanci odzyskali skradzione mienie, które właściciel wycenił na ponad 500 złotych. Jednak z powodu niesanitarnego sposobu obchodzenia się z żywnością przez podejrzewanego o kradzież 44-letniego mieszkańca Jaworza mięso nie nadawało się do dalszego wykorzystania Mężczyzna został zatrzymany. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności -dodał Roman Szybiak.
Policjanci zwracają uwagę, że kradzież, czy to przestępstwo, czy wykroczenie to jeden z najbardziej uciążliwych społecznie czynów zabronionych. W opinii publicznej - nie wiadomo skąd - krąży pogląd, że policja nie ściga pewnych jej rodzajów z uwagi na tzw. niską szkodliwość społeczną czynu.
- W rzeczywistości stróże prawa przykładają dużo uwagi do każdego zgłoszenia, bez względu na wartość czy rodzaj przedmiotu kradzieży. Przekonał się o tym 44-letni jaworzanin, który wczoraj musiał obejść się smakiem - podkreślił Roman Szybiak.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?