Bez "karcianych" pracy będzie mniej czy więcej?

Rząd zlikwidował godziny karciane. Tym samym spełnił jedną z obietnic z expose premier Beaty Szydło. Wydawać by się mogło, że zmiana ucieszy nauczycieli. Nie jest tak do końca. Jak zaznacza Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału ZNP, rząd zignorował ich uwagi dotyczące likwidacji „hallówek“ (nazywa się je tak od nazwiska Katarzyny Hall, za rządów której zostały wprowadzone).

- Jesteśmy za zniesieniem godzin karcianych, to niepotrzebna biurokracja, jednak rząd nie uwzględnił naszego wniosku o doprecyzowanie zapisów - wyjaśnia Hołyś-Warmuz.

Rozchodzi się o jedno słowo "zajęcia". Nowe przepisy zakładają, że oprócz pensum nauczyciel będzie realizował też "inne zajęcia i czynności wynikające z zadań statutowych szkoły, w tym zajęcia opiekuńcze i wychowawcze uwzględniające potrzeby i zainteresowania uczniów".

- Zapis jest tak nieprecyzyjny, że będzie umożliwiał rozszerzenie katalogu zajęć dodatkowych - wyjaśnia rzeczniczka śląskiego oddziału ZNP. Związki boją się, że z dwóch godzin karcianych, za które nauczyciele nie dostawali dodatkowego wynagrodzenia, na 22 godziny zajęć dodatkowych. Dlatego podczas konsultacji społecznych wnioskowały, by całkowicie wykreślić słowo "zajęcia". Rząd uznał jednak inaczej.

W nowelizacji zaproponowano również przepisy, które ułatwią planowanie i wypłacanie jednorazowej nagrody pieniężnej nauczycielom, którym Minister Edukacji Narodowej przyznał tytuł honorowy profesora oświaty. Każdy uhonorowany otrzymuje jednorazowo 18 tys. zł brutto. MEN wylicza, że począwszy od 2017 na ten cel trzeba będzie przeznaczać z budżetu państwa do 450 tys. zł.

*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU