Bez kurtuazji dla władzy na Europejskim Kongresie Ekonomicznym

Listę analizowanych problemów uzupełniały kwestie związane z wdrażaniem pakietu klimatycznego oraz innowacyjnych technologii w przemyśle, rozwojem alternatywnych źródeł energii i walką z kryzysem.

Ta ostatnia kwestia najbardziej podgrzewała atmosferę. Mogli się o tym przekonać przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki, którzy spotkali się z producentami i analitykami rynku motoryzacyjnego. Tutaj nie było już miejsca na okolicznościową kurtuazję i zachwyty nad swymi dokonaniami. Padały konkretne postulaty, argumenty i pretensje pod adresem polityków. - Podczas kongresu przedstawiliśmy argumenty, które powtarzamy już od lat. Chodzi o wadliwy, naszym zdaniem, system podatkowy oraz dopuszczanie do ruchu samochodowych wraków. Tym razem jednak to już naprawdę jest nasz krzyk rozpaczy - podkreślał Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Niemal dziewięć miliardów złotych przeznaczą w ciągu najbliższych trzech lat miasta aglomeracji górnośląskiej na inwestycje komunalne. Tylko w tym roku gminy wydają na ten cel jedną trzecią tej kwoty - to o miliard złotych więcej aniżeli Warszawa. Okazją do przedstawienie tego imponującego bilansu były wczorajsze spotkanie samorządowców podczas drugiego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

W panelu poświęconym inwestycjom komunalnym przedstawiciele miast aglomeracji pochwalili się tym, co już udało im się zrobić i przedstawili plany na najbliższą przyszłość. Prezydent Katowic Piotr Uszok przypomniał więc między innymi o przebudowie centrum miasta, budowie nowych siedzib Muzeum Śląskiego i Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.

W podobnie optymistycznych nastrojach wypowiadali się kolejni rozmówcy. Prezydent Rybnika Adam Fudali uchylił rąbka tajemnicy jak udało mu się przyciągnąć inwestorów do miasta, które jeszcze kilkanaście lat temu postrzeganego jako typowo górnicza monokultura, natomiast Zygmunt Frankiewicz z Gliwic podkreślał znaczenie, jakie dla rozwoju miasta ma dogodne położenie na skrzyżowaniu kilka szlaków komunikacyjnych, a także utworzenie tutaj specjalnej strefy ekonomicznej.

- W dużej mierze dzięki niej Gliwice postrzegane są jako miejsce sukcesu. Obecnie strefa jest już prawie zapełniona. Działa tam 60 inwestorów, którzy zatrudniają około 11 tysięcy osób, a łączna wartość zainwestowanych do tej pory środków wynosi około dwóch milionów euro - wyliczał Frankiewicz.
Sporo o pieniądzach rozmawiali też uczestnicy toczącego się równolegle w hotelu Monopol panelu poświęconego sytuacji w branży motoryzacyjnej. Na tym jednak podobieństwa się kończyły. Atmosfera w sali była gorąca, a występujący dyskutanci w żadnym razie nie zamierzali kreślić optymistycznych scenariuszy na przyszłość. Wręcz przeciwnie - podkreślali, że sytuacja jest trudna, a pomyślne wyjście z niej uzależnione od rozsądnych poczynań polityków.

- Na razie jednak Ministerstwo Finansów cierpi na rozdwojenie jaźni. Każdy departament ciągnie w swoją stronę. Resort chce generować dochody zarówno z tytułu podatku akcyzowego, jak i VAT-u. Wydaje się, że również podatek ekologiczny ma być takim kolejnym źródłem dochodu. Tak się nie da, gdzieś trzeba popuścić. Kłopot w tym, że w ministerstwie nie ma koordynacji działań. Efekt jest taki, że dochody rosną głównie na papierze - argumentował Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.

Za wprowadzeniem rozwiązań, które sprzyjać będą sprzedaży większej ilości nowych samochodów na polskim rynku zgodnie optowali też pozostali uczestnicy dyskusji. Jak podkreślali roczna sprzedaż samochodów w Polsce to około 1,3 miliona wozów - zaledwie jedną czwartą z tej liczby stanowią jednak nowe samochody. Zmiana tych proporcji jest wyzwaniem zarówno dla producentów, jak i deklarujących poparcie dla rodzimych zakładów motoryzacyjnych przedstawicieli rządu.

- Pomoc nie może jednak polegać na bezpośrednim wsparciu finansowym, lecz na stworzeniu warunków, które zachęcać będą potencjalnych nabywców do kupowania nowych samochodów. Również producenci powinni jednak wykorzystać czas kryzysu do tego, aby przygotować się do wykorzystania koniunktury, która wcześniej czy później musi się pojawić - powiedziała Grażyna Henclewska z Ministerstwa Gospodarki.

Będzie więcej czystej energii

Problemy i wyzwania branży energetycznej oraz wpływ pakietu klimatycznego na gospodarkę były jednymi z głównych tematów, które poruszano wczoraj na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

Na sesje zaproszono przedstawicieli najważniejszych przedsiębiorstw i instytucji branży energetycznej.

Mówili oni przede wszystkim o tym, że polską energetykę czeka wielka modernizacja - ze względu na coraz wyższe unijne wymagania dotyczące ochrony środowiska, trzeba zamykać stare bloki energetyczne i budować nowe. Do Ministerstwa Gospodarki wpłynęły zgłoszenia o chęci wybudowania w Polsce nowych elektrowni o mocy 25 tys. megawatów - to tak, jakby powstało 20-30 nowych zakładów. Wkrótce zakończy się jedna z takich inwestycji - Południowy Koncern Energetyczny finalizuje budowę nowego bloku w Elektrowni Łagisza w Będzinie.

- Blok będzie dysponował mocą 460 MW - informuje dyrektor Paweł Gniadek z Tauron Polska Energia. - Z uwagi na wysoką sprawność jednostki - emisja dwutlenku węgla do atmosfery będzie o 25 proc. niższa niż w najlepszych jednostkach wytwórczych w Polsce - dodaje.

Tylko takie elektrownie mają szansę konkurowania na unijnym rynku. Dlatego też należący do grupy Tauron PKE planuje budowę nowych bloków o łącznej mocy przekraczającej 2200 megawatów.
Korzysta przy tym nie tylko ze środków własnych, ale i ze środków funduszy ekologicznych oraz ze środków pochodzących z emisji obligacji. MU

W piątek na kongresie

Akademia Muzyczna

Pakiet klimatyczny-wyzwania dla przemysłu zlokalizowanego w UE.
Europejska gospodarka w obliczu recesji - prognozy gospodarcze dla Europy środkowo-wschodniej.
Czas spowolnienia szansą dla dynamicznych przedsiębiorstw.

Hotel Qubus

Energetyka - odnawialne zródła energii (perspektywy finansowania projektów); bilans energetyczny, czyste technologie węglowe; plany inwestycyjne śląskich gmin.

Hotel Monopol

Perspektywy przemysłu motoryzacyjnego w Polsce i UE, jak zyskać w kryzysie: inwestycje, restrukturyzacje, strategiczne korekty; unijne strategie innowacji.

Śląski Urząd Wojewódzki

Koleje, drogi, lotniska, autostrady - szanse, problemy, finansowanie w ramach przygotowań do Euro 2012, gospodarka komunalna (ciepło, woda, spalarnie śmieci, drogi lokalne).

Pożyteczna inicjatywa

Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego:
Kongres to kolejna okazja, by przedstawić stronie rządowej argumenty naszej branży. Powtarzamy je od lat. Niedawno ukazał się fachowy raport - trafił do wszystkich posłów, komisji sejmowych i ministerstw, które mają jakikolwiek wpływ na rozwój sytuacji na rynku sprzedaży samochodów. Oficjalnie wszyscy się z nami zgadzają, ale żadnej konkretnej reakcji na nasze argumenty nie ma. Najwyraźniej decydentom brakuje odwagi. Oni patrzą wyłącznie przez pryzmat wyborów. Tymczasem potrzeba jak najszybciej odważnych działań. Liczymy jednak, że kropla drąży skałę i w tych kategoriach traktujemy kongres. To potrzebna i pożyteczna inicjatywa.

Atuty naszego regionu

Piotr Popiel, dyrektor biura Górnośląskiego Związku Metropolitalnego:
Podczas takiego spotkania możemy przedstawić atuty naszego regionu. Są nimi przede wszystkim mieszkańcy - dobrze wykształceni i aktywni gospodarczo. Tylko u nas i w Warszawie mieszkańcy metropolii stanowią ponad 50 procent ogółu ludności województwa. Znaczny odsetek z nich to osoby poniżej 30 roku życia. W rankingu atrakcyjności inwestycyjnej regionu zajmujemy pierwsze miejsce w Polsce. Na naszą korzyść przemawia rozwinięty system transportu, zarówno w obrębie samej aglomeracji, jak i wyprowadzającego na zewnątrz. W tym roku gminy przeznaczą na inwestycje komunalne ponad trzy miliardy złotych.

Potrzebne jest centrum

Tomasz Raczyński, prezes Kolporter Expo:
Chciałem pogratulować twórcom Europejskiego Kongresu Gospodarczego pomysłu oraz sprawnej organizacji imprezy. Działam w pokrewnej branży i wiem, jakiego wysiłku wymaga przygotowanie takiego przedsięwzięcia. Mam jedynie wrażenie, że na razie Katowice nie są dobrze przygotowane do przyjmowania aż tylu gości. Brakuje parkingów, a przede wszystkim centrum kongresowego z prawdziwego zdarzenia. Jestem przekonany, że gminy z aglomeracji śląskiej muszą lepiej ze sobą współpracować - jeśli w Sosnowcu mamy centrum targowe na miarę europejską, to w Katowicach, zgodnie z deklaracjami władz miasta, powinno powstać centrum kongresowe.

Pozyskaliśmy fundusze

Prof. Maria Orłowska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego:
Rząd uchwalił Krajowy Program Strategicznych Badań i Rozwoju. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju już w tym roku pełną parą uruchamia badania związane z czystą energią, węglem i energią pozyskiwaną z odnawialnych źródeł. Ze strukturalnych funduszy, które rząd pozyskuje na niebywałą skalę - mamy bezprecedensowe finansowanie nauki ze środków unijnych. Będziemy te pieniądze kierować tam, gdzie są spodziewane najlepsze rozwiązania i przełożą się one na innowacyjną gospodarkę. Jestem przekonana, że fundusze strukturalne przeznaczone na badania w pełni wykorzystamy.