Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez Pendolino, Flirtów i Elfów. Taka była nasza kolej na Śląsku 20 lat temu. Zobaczcie zdjęcia

TOS
Graffiti już wówczas było jedną z kolejowych plag. Jednostka pomalowana bohomazami obsługiwała kiedyś połączenie do Oświęcimia
Graffiti już wówczas było jedną z kolejowych plag. Jednostka pomalowana bohomazami obsługiwała kiedyś połączenie do Oświęcimia archiwum DZ
Po odwrocie lat z dziewięćdziesiątych Polacy wracają do kolei. Po wyremontowanych torach jeżdżą dzisiaj nowoczesne pociągi. Jeszcze kilkanaście lat temu było zupełnie inaczej. Flirt kojarzył się z miłymi słowami kierowanymi do płci przeciwnej, a Elf z bohaterem jakiejś bajki. W każdym razie - tych słów rzadko używało się na dworcu, podobnie jak i Pendolino, które jeśli już, kojarzyło się z pociągiem z tak dalekiego wówczas Zachodu.

Do przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych kolej była nie tylko na Górnym Śląsku i w Zagłębiu, ale i w całej Polsce jednym z głównych środków transportu. Zapaść nastąpiła dopiero po zmianie systemu i wynikała z jednej strony z tego, że Polacy przesiadali się na samochody, a z drugiej z tego, że połączeń było coraz mniej, a bilety coraz droższe. Oczywiście - oba te aspekty miały też na siebie wzajemny wpływ.

Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku stan polskiej kolei pozostawiał wiele do życzenia. Niewyremontowane, na wpół zdewastowane dworce i archaiczne pociągi nie poprawiały tej opinii. Pociągi kojarzyły się z niską prędkością i brudem, a dworce z bezdomnymi. To czas, kiedy dominowały jeszcze wtedy żółto-niebieskie jednostki EN57, z których swoją drogą spora część jeździ i dzisiaj, a także piętrusy rodem z Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Do Warszawy nie można było wybierać między Pendolino a składem tradycyjnym, bo jeździły tylko te drugie. Wtedy tylko nieliczne pociągi jak np. Górnik miały kategorię InterCity. Wagony pierwszej klasy miały wtedy czerwony pasek, a wagony klasy drugiej - zielony. Pamiętacie?

Zobaczcie koniecznie

Po dwudziestu latach kolej jest u nas zupełnie inna. Nie do poznania - oczywiście na plus - zmienił się katowicki dworzec. Tylko nieliczne składy - najczęściej Przewozów Regionalnych - są obsługiwane przez stare jednostki EN57, ale najczęściej już po modernizacji.

Graffiti już wówczas było jedną z kolejowych plag. Jednostka pomalowana bohomazami obsługiwała kiedyś połączenie do Oświęcimia

Bez Pendolino, Flirtów i Elfów. Taka była nasza kolej na Ślą...

Najczęściej na katowickim dworcu spotkać można Elfy i Flirty Kolei Śląskich. Jeśli przyjeżdża dalekobieżny pociąg PKP Intercity, też zobaczyć można Pendolino lub Darty, a rzadziej składy wagonowe. Na starą kolej spogląda się dziś z przymrużeniem oka. Budzi sentyment, jak wiele rzeczy z przeszłości, ale chyba mało kto chciałby powrotu do tamtych kolejowych czasów...

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera