Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomny zarobił ponad 700 tysięcy zł od mafii paliwowej

Katarzyna Domagała
Katarzyna Domagała
Niepozorny bezdomny z Sosnowca pomógł mafii paliwowej wyprać 22 miliony złotych. I dostał za to wynagrodzenie.

- Spokojny człowiek, który niczym się nie wyróżniał - wspomina Robert Burchan, który wraz z Dariuszem B. i innymi dwoma bezdomnymi zajmowali pokój numer 1 na Kaliskiej.

Tymczasem, jak ustalili specjaliści od przestępczości zorganizowanej z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, niepozorny bezdomny z Sosnowca pomógł mafii paliwowej wyprać 22 miliony złotych. Na tym nie koniec. Prokuratorzy uważają też, że poza wynagrodzeniem od mafii w niespełna rok dodatkowo zarobił około 700 tys. zł! Od każdego litra sfałszowanej ropy brał od pięciu do ośmiu groszy. Pod swoim nazwiskiem przepuścił osiem milionów litrów.

W grudniu 2011 do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie. Jest gigantyczny - liczy 317 storn. Zaś wszystkie akta to 47 opasłych tomów. Śledczy szacują, że między listopadem 2007 roku a sierpniem 2008 skarb państwa stracił na podatkach ponad 50 milionów złotych. Łącznie oskarżonych jest 19 osób - jedną z nich jest bezdomny z Sosnowca.

- Zarzucamy mu, że pomógł mafii paliwowej zmieniać przeznaczenie wyrobów akcyzowych czyli olej opałowy zamieniał na olej napędowy, do tego w ramach swojej funkcji , wystawiając fałszywe faktury umożliwił wyprać ponad 22 miliony złotych - wyjaśnia prokurator Andrzej Jeżyński z prokuratury w Lublinie. Dariusz B. przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Na czym polegała jego praca?

W listopadzie 2007 roku Dariusz B. został prezesem zarządu i właścicielem katowickiego Elmareksu - firmę bez problemu nadal odnajdujemy w internecie. Jak wyjaśnia prokurator Jeżyński, jest to tzw. firma krzak, która wystawia lewe dokumenty świadczące o tym, że sprzedaje legalne paliwo. Przestępcy kupowali olej opałowy, który obłożony jest znacznie niższą akcyzą i podatkiem VAT. Odbarwiali go i sprzedawali jako olej napędowy. Fałszywe faktury i niezbędne dokumenty były podpisywane nazwiskiem bezdomnego. Gangsterzy kazali mu założyć konta w banku i podpisywać czyste kartki. Jak dodaje Jeżyński, osobie, która ma zarzuty kierowania grupą przestępczą sosnowiczanin został polecony.

- Taki zabieg nie jest niczym nowym - przyznaje prokurator Jeżyński. Mafie szukają bezdomnych w okolicach dworów. Proponują im pieniądze, później myją, golą, ubierają w garnitur i prowadzą do banku i notariusza. W jednej chwili bezdomny robi przelewy, podpisuje umowy - na papierze staje się biznesmenem z prawdziwego zdarzenia. W aktach sprawy pojawia się też wątek, gdzie na konto bliskich osób przelewa pieniądze. Tylko pod adresem, gdzie zarejestrowana jest firma Elmarex nikogo nie można zastać.

Jak to się stało, że osoba, która widnieje jako właściciel i prezes zarządu przedsiębiorstwa otrzymała pomoc od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sosnowcu? Ile pieniędzy z miejskiej kasy poszło na pomoc dla niego? MOPS nie chce powiedzieć. Jednak o tym, że opiekowali się obrotnym bezdomnym, który zarobił 700 tys. zł dowiedzieli się od nas.

- Zgodnie z art. 100 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej, szczegółowe informacje na temat postępowań administracyjnych, treści wywiadów środowiskowych oraz pracy socjalnej świadczonej dla osób korzystających z pomocy MOPS objęte są tajemnicą, a informacji na ten temat nie można udzielać bez uprzedniej zgody osoby, której pytanie dotyczy - mówi Magdalena Olszar rzeczniczka MOPS w Sosnowcu. Mężczyzna przebywa w areszcie w Lublinie.

Na lewym paliwie zarabiają kokosy

Na wprowadzonym do obrotu lewym paliwie można zarobić grube miliony. Przykład to grupa, której proces kończy się właśnie przed katowickim Sądem Okręgowym. Według prokuratury grupa z Siemianowic Śląskich wyłudziła z budżetu pół miliarda złotych!

Jednym z oskarżonych w tej sprawie jest znany detektyw Krzysztof Rutkowki i Henryk M. Obaj zapewniają, że są niewinni. Grozi im do 10 lat więzienia. Obaj pewien czas spędzili już w aresztach. Czy w tej sprawie sąd uzna dowody, jakie przedstawili mu śledczy? Dowiemy się już wkrótce.

- Ta sprawa jest już na końcowym etapie - podkreśla sędzia Jacek Krawczyk, rzecznik Sądu Okręgowego. Dodaje, że wszystko wskazuje na to, iż proces zakończy się w najbliższych miesiącach.

Na litrze lewego paliwa mafia zarabia 1,5-2 zł. W ciągu roku Skarb Państwa tracił jeszcze kilka lat temu z tego powodu nawet 10 mld zł. Rajem dla specjalizujących się w takiej działalności było Śląskie.

Zabawa z fałszowaniem paliwa rozkręciła się w 1998 roku, kiedy rafinerie zaczęły barwić olej opałowy. Sprzedawanie go jako paliwa zrobiło się kłopotliwe. Konieczne było odbarwianie.

Pieniądze zarabiano na mieszaniu składników nie obciążanych akcyzą. Olej bazowy sprowadzano z Rosji i Białorusi. Paliwo po zmieszaniu przechodziło na papierze przez sieć małych firm. Na koniec trafiało do firmy słupa zarejestrowanej najczęściej na bezdomnego. Jak widać z tego sprawdzonego schematu przestępcy nadal chętnie korzystają. AMC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!