Bezpieczne wakacje w rudzkim Parku Wodnym. Specjaliści przekonują, że nie ma się co bać koronawisa w wodzie

Lato w mieście nie musi być nudne. Jedną z propozycji na radosne i aktywne spędzenie czasu z rodziną, zwłaszcza przy upalnej pogodzie, jest wizyta w aquaparku. Nie budzi wątpliwości fakt, że kąpiele wodne poprawiają kondycję i wpływają pozytywnie na odporność organizmu. Już od miesiąca w Polsce ponownie można korzystać z basenów, spa, jacuzzi i wodnych placów zabaw.

Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie czy to bezpieczne? Czy koronawirusem można się zarazić w wodzie? Spieszymy z wyjaśnieniami. Jak wynika z odpowiedzi dr n. med. Grzegorza Juszczyka, dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny na pytania Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczące warunków korzystania z pływalni, saun i podobnych obiektów rekreacji, sama woda nie stanowi źródła zakażenia COVID-19, pod warunkiem, że jest ona odpowiednio uzdatniana czy dezynfekowana. Standardowa procedura uzdatniania i dezynfekcji wody stosowana w pływalniach publicznych zgodna z wymaganiami rozporządzenia Ministra Zdrowia jest wystarczająca dla zapewnienia odpowiedniej jakości mikrobiologicznej wody, w tym eliminacji SARS-CoV-2.

Wątpliwości więc nie powinna budzić sama woda tylko ewentualnie przebywanie w wymienionych obiektach, w których tak jak w pozostałej przestrzeni publicznej, trzeba minimalizować ryzyko szerzenia się zakażenia drogą kropelkową. By je wyeliminować na obiekty rekreacyjne nałożono szereg obostrzeń sanitarnych, których muszą przestrzegać zarówno pracownicy jak i klienci. Zaczęto je wdrażać tuż po publikacji specjalnych wytycznych dla basenów i saun w czasie pandemii.

- We wszystkich recepcjach i stanowiskach kasowych zamontowaliśmy plastikowe osłony, wszyscy klienci i pracownicy obowiązkowo poddawani są badaniu temperatury, a nowe piktogramy i oznakowania graficzne zachęcają do częstego mycia rąk, zachowania odstępów między sobą oraz korzystania z kilkudziesięciu dozowników z płynem dezynfekcyjnym rozmieszczonych zarówno w holu recepcyjnym, jak i w hali basenowej i saunarium. Kilka razy dziennie dokładnej dezynfekcji poddawane są powierzchnie wspólne w obiekcie takie jak szafki w szatni, poręcze czy paski wydawane klientom – wyjaśnia Marta Malik prezes Aquadromu.

Nowe wytyczne sanitarne nałożyły także na spółkę konieczność wprowadzenia ograniczenia frekwencji – jednocześnie w obiekcie może aktualnie przebywać jedynie połowa przewidzianego limitu gości.

- U nas to aż 500 osób w jednym czasie, czyli sporo. Aquadrom jest dużym, przestrzennym parkiem wodnym. Oprócz atrakcji pod dachem oferujemy także tereny zewnętrzne, takie jak ogród saunowy i rekreacyjną łąkę z leżakami, gdzie można odpocząć pod chmurką. Goście znajdą więc dla siebie bezpieczne miejsce bez narażania się na bliskość sąsiada – dodaje Marta Malik.
Przy zachowaniu dystansu między sobą i stosowaniu zasad higieny ze szczególnym naciskiem na dokładne mycie całego ciała wodą i mydłem oraz dezynfekcję rąk płynem z dozowników wizyta w aquaparku czy basenie i innych tego typu obiektach rekreacyjnych będzie bezpieczną i radosną przygodą. A jest z czego korzystać. Na mieszkańców Śląska i okolic czeka wiele atrakcji. W rudzkim aquaparku to Mokry Bąbel, rwąca rzeka, sztuczna fala, zjeżdżalnie, basen zewnętrzny oraz nowa największa sauna zewnętrzna w regionie – Fest Hica.