Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotna chorzowianka nie dostała pożyczki na rozkręcenie biznesu

Grażyna Kuźnik
Justyna Dybul: Kobiecie w wieku 50+ trudno znaleźć pracę
Justyna Dybul: Kobiecie w wieku 50+ trudno znaleźć pracę Karina Trojok
Pani Justyna Dybul z Chorzowa przekonała się, jakie problemy mają kobiety po 50. ze znalezieniem nowej pracy.

- Długo pracowałam w małej firmie, ale właściciel ją zamknął - mówi chorzowianka. - Nikt nie chciał mnie zatrudnić, byłam w fatalnej sytuacji. Urząd Pracy zachęcił mnie wtedy do skończenia kursu kosmetycznego. Chciałam wykonywać usługi kosmetyczne w domu klienta - dodaje.

W 2010 r. zwróciła się do Powiatowego Urzędu Pracy w Chorzowie o dotację w wysokości 19 tys. zł na założenie firmy. Jej koleżanka z kursu szybko otrzymała takie wsparcie. Podanie pani Justyny rozpatrzono kilka miesięcy później.

- Przez ten czas nie mogłam stracić statusu osoby bezrobotnej, więc biedowałam. Ale 13 kwietnia tego roku dowiedziałam się, że dostanę pieniądze, choć obniżono tę kwotę do 12 tysięcy złotych. I tak się cieszyłam, bo to wielki sukces - mówi. Okazało się, że potrzebuje jeszcze poręczyciela. Pani Justyna nie miała nikogo takiego.

- W urzędzie pracy poradzono mi, abym zwróciła się z tą sprawą do Centrum Przedsiębiorczości w Chorzowie. Złożyłam tam dokumenty i czekałam na spotkanie z komisją. Byłam dobrej myśli, bo wiem, że usługi kosmetyczne w domach cieszą się popytem. Są osoby starsze, chore czy bardzo zajęte, które chcą dobrze wyglądać, a ja mogłam być u nich o każdej porze - tłumaczy pani Justyna.

- Na spotkaniu z komisją przeżyłam szok - wspomina. - Urząd pracy uznał przecież, że mój projekt ma sens, a komisja mnie wyśmiała, bo chciałam 6 tys. zł przeznaczyć na samochód, resztę na laptopa i na środki kosmetyczne. Usłyszałam, że chcę sobie zafundować furę, laptop i komórę, a nie tędy droga! Do klientów mogę przecież jeździć tramwajem, a rachunki zapisywać w notesie.

Pani Justyna tłumaczyła, że nie jest w stanie podróżować tramwajami z torbą kosmetyków i narzędzi. Nie będzie konkurencyjna bez szybkiego dojazdu do klienta, dostępu do internetu, poczty e-mailowej. Mimo to komisja stanowczo odmówiła jej poręczenia.

- Wyszłam stamtąd z płaczem. Takie są oferty dla kobiet 50 plus!, To tylko puste obietnice - dodaje.
Centrum Przedsiębiorczości wyjaśnia, że komisja dysponując publicznymi środkami, musi być ostrożna w udzielaniu poręczeń finansowych, a plan pani Justyny nie rokował dobrze. Zamiast na samochód i laptopa, powinna przeznaczyć pieniądze na nowe urządzenia kosmetyczne, które sprawią, że jej oferta będzie konkurencyjna na rynku.

Justyna Dybul nie zgadza się z takim podejściem. Uważa, że centrum nie wspiera ludzi, którzy naprawdę zaczynają od niczego.

Komu pomagają

Chorzowskie Centrum Przedsiębiorczości przedstawia się w internecie jako agencja rozwoju lokalnego, która wspomaga firmy w najtrudniejszym, pierwszym okresie ich działalności. Wspiera zwłaszcza ludzi wykazujących chęć działania na własny rachunek. Oferuje pomoc przy samo-zatrudnianiu oraz tworzeniu miejsc pracy. Współpracuje między innymi z Powiatowym Urzędem Pracy w Chorzowie. Gmina Chorzów ma w nim 99 procent udziałów.

Samochód jako narzędzie pracy

Aleksandra Skalec z Wojewódzkiego Urzędu Pracy:

Osoby po 50. roku życia, zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia, są jedną z grup do-celowych w przypadku przyznawania dotacji na uruchomienie działalności gospodarczej - i tych, których źródłem finansowania jest Fundusz Pracy, i unijnych środków po-chodzących z programu Kapitał Ludzki. Ze względu na dużą popularność dotacji, bardzo ważny jest odpowiedni biznesplan - np. na samochód można dostać refundację tylko w określonych przypadkach. Musi być niezbędny do prowadzenia firmy, np. w przypadku firmy usługowej - powinien służyć do przewożenia towaru. Samochód nie może być zakupem "samym w sobie". Jednak każdy urząd pracy ma swój regulamin związany z przyznawaniem dotacji.

Pieniądze na wędkę, nie na rybę

Marek Kern, prezes Centrum Przedsiębiorczości w Chorzowie:

W ocenie komisji, pani Justyna Dybul chciała wydać pieniądze z dotacji w sposób ryzykowny; nie zapowiadał, że utrzyma swoją firmę na rynku przez co najmniej 12 miesięcy. Komisja uznała, że są pilniejsze wydatki niż na samochód czy laptop, np. na konkurencyjne narzędzia kosmetyczne. W czasie rozkręcania działalności powinna korzystać z komunikacji miejskiej, z usług biur rachunkowych czy punktów internetowych. Musimy być ostrożni w poręczeniach kredytów, bo chodzi o publiczne pieniądze. Komisja doradza też przedsiębiorcom i wielu jest zadowolonych z tych porad. Gdyby p. Dybul zmieniła swój biznesplan według sugestii komisji, decyzja co do poręczenia może być inna.

Czy decyzja wobec chorzowianki była słuszna?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!