Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biblioteka akademicka: 80 tysięcy gości w trzy miesiące [ZDJĘCIA]

Justyna Przybytek
Bibliotekarki służą pomocą, ale czytelnicy świetnie sobie radzą w nowoczesnej bibliotece
Bibliotekarki służą pomocą, ale czytelnicy świetnie sobie radzą w nowoczesnej bibliotece Lucyna Nenow
Wolny dostęp do książek to hit supernowoczesnej biblioteki CINiBA. W ciągu trzech miesięcy od jej otwarcia przez gmach z czerwonego piaskowca przewinęło się około 80 tys. osób, czyli średnio 1,5 tys. osób dziennie. ZOBACZ ZDJĘCIA

Tu bibliotekarz to nie bramkarz, a po książki nie stoi się w długich kolejkach. W bibliotece akademickiej Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Ekonomicznego po 300 tys. woluminów można po prostu wyciągnąć rękę, zabrać książkę z półki i zacząć lekturę. Wolny dostęp do książek to hit supernowoczesnej biblioteki CINiBA. W ciągu trzech miesięcy od jej otwarcia przez gmach z czerwonego piaskowca przewinęło się około 80 tys. osób, czyli średnio 1,5 tys. osób dziennie.

Większość ludzi do biblioteki, wybudowanej i wyposażonej za ok. 80 mln zł (52,8 mln zł pochodzi z dotacji unijnej), dosłownie wpada po książkę - w ciągu trzech miesięcy wypożyczono z CINiBA 57,5 tys. dokumentów. Ale nie wszyscy. Jak magnes działają tutejsze wnętrza: eleganckie, komfortowe, utrzymane w trzech kolorach - białym, szarym i pomarańczowym; dobrze oświetlone i wentylowane. Zupełnie niebiblioteczne. Być może dlatego biblioteka dobrze sprawdza się jako miejsce wykładów, konferencji i wystaw. Odbywało się tu w sumie kilkadziesiąt różnych wydarzeń.

Sporo osób zagląda tu, aby serfować po internecie: stanowiska z komputerami są na trzech ogólnodostępnych kondygnacjach. Inni, aby się uczyć - w bibliotece są bowiem stanowiska do pracy głośnej lub cichej - w grupie. Na naukę stawia doktorant z Uniwersytetu Śląskiego - Tomasz.

- Mam w domu małe dziecko i to jedyne miejsce, gdzie mogę w spokoju uczyć się do egzaminów - mówi.

Zastaliśmy go w kabinie do pracy indywidualnej. To taka szklana klatka, doskonale wyciszona, wewnątrz jest biurko i krzesło. Kabin jest kilkanaście. Można w nich pracować ze starymi zbiorami, ale też w spokoju włączyć własnego laptopa czy poczytać książkę.

Kabiny podobają się Adamowi Zieleńskiemu, studentowi historii na UŚ. - Problem w tym, że trudno się do nich dostać, są kolejki i trzeba rezerwować miejsce - komentuje.

Jeśli się nie uda, pozostają czytelnie ogólne, a takich jest kilka. Adam chwali też łatwy dostęp do książek. W CINiBA jest ich ok. 800 tys., z tego 300 tys. w wolnym dostępie, czyli na półkach, pozostałe są w magazynach. Tylko na te z magazynów trzeba chwilę poczekać.

Rozwiązanie chwali też 26-letni Tomek z Uniwersytetu Ekonomicznego. - Na początku jest strach przed zabraniem książki z półki tak bez pytania. Ale fajna jest ta świadomość, że siedzi się pośród ogromu książek i każda jest na wyciągnięcie ręki - wyjaśnia.

Z CINiBA, choć to biblioteka akademicka, mogą korzystać nie tylko studenci i pracownicy akademiccy. Może tu przyjść każdy. Wystarczy wjeść do środka i już możemy buszować po trzech piętrach, między dziesiątkami regałów lub zasiąść przed komputerem. Zasada jest jedna: bez rejestracji, czyli bez karty, książki nie możemy wynieść na zewnątrz. Czytelników zarejestrowanych jest już 31 tys. Kartę bezpłatnie otrzymują studenci i pracownicy akademiccy. Pozostali zapłacą za nią 10 zł, dodatkowo muszą uiścić na koncie biblioteki zwrotną kaucję w wysokości 150 zł.

Ilu spośród zarejestrowanych i niezarejestrowanych jest spoza UŚ i UE? Nie wiadomo. Jak tłumaczy Dariusz Pawelec, dyrektor CINiBA, to dlatego, że bibliotekarze nie prowadzą takich statystyk. Zresztą jeśli ktoś chce, może skorzystać z biblioteki i słowem nie odezwać się do bibliotekarza. Jeśli zabierzemy książkę z półki, nikt nas nie upomni. Jeśli postanowimy ją zabrać do domu - pod warunkiem że mamy kartę - tak samo. Trzeba jedynie podejść do urządzenia przypominającego bankomat, do czytnika włożyć kartę, na blacie położyć książkę, na ekranie kliknąć ikonę "wypożycz" i już, gotowe.

A jak zwrócić książkę? 24 godziny na dobę na zewnątrz biblioteki działa tzw. wrzutnia. Jest prosta w obsłudze. Znów wkładamy kartę do czytnika, a maszyna "połyka" naszą książkę.

Brakuje tylko w bibliotece kawiarenki. Miejsce na nią jest, na parterze, są i wyposażone wnętrza. Problem w tym, że CINiBA nie może lokalu wynająć, bo nie może ze swojej działalności generować przychodu - to warunek unijnego dofinansowania. Przestanie obowiązywać za 5 lat.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*OgólnopolskiRanking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!