To klacz Kasia, która 10 lat spędziła w stajni. Zabiedzona i wystraszona jest nieufna do ludzi, a nawet innych zwierząt. Klacz przygarnął Wiesław Czul z Chorzowa, opiekun Emira, konia uratowanego przez Gaję w lutym. Wykupienie klaczy było możliwe dzięki temu, że ludzie przekazali Gai jeden procent swojego podatku.
Bielski Klub Gaja ratuje Kasi życie
JAKEkolodzy z Klubu Gaja wykupili kolejnego konia przeznaczonego na rzeź.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.