Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: awantura przed Ratuszem. Poszło o śmieci ZDJĘCIA

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Bielszczanie przynieśli worki ze śmieciami przed budynek bielskiego Ratusza
Bielszczanie przynieśli worki ze śmieciami przed budynek bielskiego Ratusza Łukasz Klimaniec
Worki ze śmieciami przynieśli w czwartek, 23 sierpnia, bielszczanie przed budynek bielskiego Ratusza. To efekt niezadowolenia z opóźnienia w odbiorze odpadów. Doszło do awantury. Interweniowała straż miejska.

O akcji przyniesienia śmieci przed budynek bielskiego Ratusza głośno było od kilku dni w mediach społecznościowych. Akcja miała być wyrazem niezadowolenia ze sposobu, w jaki odbierane są w mieście śmieci – opóźnienia powodują, że odpady zalegają w budynkach jednorodzinnych, lokalach gastronomicznych i osiedlach. Mieszkańcy narzekają na smród, konieczność segregacji i większe opłaty, które muszą ponosić w zamian za przygotowanie posegregowanych śmieci, które nie są odbierane w terminie.

W czwartek 23 sierpnia przed wyznaczoną godziną 18.00 na placu Ratuszowym więcej było strażników miejskich i dziennikarzy, niż mieszkańców. Ostatecznie jednak pojawili się tacy, którzy zdecydowali przynieść worki ze śmieciami.

- Przyniosłem tu te śmieci, bo śmierdzi mi nimi w domu. Uważam, że ich miejsce jest pod Ratuszem. Skoro urzędnicy biorą pieniądze za wywóz śmieci , to powinni sobie teraz z nimi jakoś radzić. Najgorsze jest to, że odpady biodegradowalne odbierane są raz na dwa tygodnie. Tydzień koło domu śmierdzi padliną, wstyd kogoś przyprowadzić, dzieci nie mogą się bawić. Jest problem z tym smrodem. A pieniądze musimy płacić – tłumaczył jeden z mieszkańców.

Zobacz zdjęcia:

Inny wspominał o białych robakach, jakie masowo pojawiają się wokół odpadów i nieznośnym smrodzie. Jedna z mieszkanek zwracała uwagę, że uciążliwy jest bałagan z przepełnionych pojemników i smród.

- Czego oczekujemy? Ktoś powinien to zorganizować w taki sposób, by śmieci były odbierane w taki sposób, jak na całym świecie: żeby nie było uciążliwości dla mieszkańców – komentowała.

W chwili, gdy mieszkańcy rozmawiali z dziennikarzami podszedł do nich strażnik miejski informując, że jeśli worki ze śmieciami nie zostaną odebrane, będzie to traktowane jako wykroczenie. W efekcie doszło do awantury, bo gdy mieszkańcy próbowali odjechać, strażnicy zablokowali im drogę i wyjaśniali sprawę. Interweniowali także policjanci.

Dyskusja była gorąca i bardzo emocjonalna. Doszło do słownych przepychanek dotyczących powodu legitymowania. Strażnicy miejscy podkreślali, że widzieli, kto zostawił śmieci, mieszkańcy wspólnie bronili się, że nie wiadomo, kto je porzucił. Ostatecznie mieszkańcy bez mandatu mogli odjechać, bo… śmieci dziwnym trafem sprzed ratusza wylądowały w znajdującym się przed budynkiem koszu.

Przed Ratuszem była obecna Renata Samson, szefowa bielskiej spółki Suez, która… wręczała rozżalonym mieszkańcom sadzonki drzew i krzewów. – To nie są przeprosiny, ale upominek dla osób, które tu przyszły – tłumaczyła rozmawiając z mieszkańcami i tłumacząc im aktualną sytuację.

- Jako Suez robimy wszystko, by wyjść z tego impasu. Podejmujemy szereg działań. Zdajemy sobie sprawę, że w ostatnich tygodniach nie realizowaliśmy odbioru odpadów zgodnie z harmonogramem. Ale każdy system wymaga cierpliwości i edukacji – tłumaczyła. – Po ostatniej akcji w niedzielę wiele osób było zaskoczonych, że nawet tego dnia pracujemy. Ciągle nam brakowało jednego dnia. Ten jeden, dodatkowy dzień bardzo nam pomógł. Nasi pracownicy pracują dłużej, niż osiem godzin, pracujemy także w soboty. Robimy wszytko, co w naszej mocy, by w jak najszybciej wyjść z tego impasu – dodała.

Przemysław Kamiński, wiceprezydent Bielska-Białej który był na miejscu stwierdził, że jeżeli tylko gmina i rada miejska uchwali zasady by wywóz odpadów biodegradowalnych był częstszy, to Suez, jako wykonawca, będzie musiał do tego się do tego dostosować.

- Na dziś widzimy, że musimy doprowadzić do sytuacji, by spółka Suez wywoziła na czas odpady. Wtedy sytuacja będzie zupełnie inna. Po tych dwóch miesiącach widać, że w okresie letnim należy rozważyć sprawę częstotliwości wywozu odpadów biodegradowalnych – przyznał. Dodał, że wykonawca zostanie obciążony karami umownymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Bielsko-Biała: awantura przed Ratuszem. Poszło o śmieci ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni