W Chorzowie od 18 maja czynne są 24 przedszkola i żłobek miejski. W tych pierwszych stawiło się wczoraj łącznie 226 dzieci. W filiach żłobka - 32 maluchy na 51 początkowo zadeklarowanych.
Cztery przedszkola i dwie placówki żłobkowe uruchomiły władze Świętochłowic (na 88 zadeklarowanych dzieci przyszły 43), a 42 na 43 przedszkola - władze Bielsko-Białej. Nie było takiej placówki, do której nie przyszłoby żadne dziecko.
W Bielsku-Białej w kilku przypadkach dyrektorzy nawet wnioskowali o zwiększenie grup do 14 osób. To maksymalna ilość dzieci, jaką zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego, może liczyć grupa. W większości placówek jednak grupy są skromniejsze. W Chorzowie liczą od 4 do 10 maluchów w zależności od wielkości sali, a w Świętochłowicach - nigdzie nie ma więcej niż 12 osób.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Grupy do 12 dzieci, sale bez pluszowych zabawek
Dyrektorzy przedszkoli i żłobków musieli dostosować placówki do wytycznych GIS. A ten uznał, że na jedno dziecko i opiekuna muszą przypadać 4 m kw. powierzchni do wypoczynku, zabawy i zajęć, a na jednego rodzica z dzieckiem - 15 m kw. Toteż niektóre placówki wprost wyznaczają poszczególnym maluchom kwadrat ze stolikiem do zabawy.
Ponadto sale są wietrzone co godzinę, nie może być w nich zabawek i przedmiotów, których nie można skutecznie uprać lub dezynfekować (w tym zabronione są pluszaki), a wykorzystywane przybory - piłki czy skakanki - pracownicy muszą każdorazowo dokładnie wyczyścić. Regularnie dezynfekowane muszą być także poręcze i klamki. Pracownicy mają mieć z kolei jednorazowe rękawiczki, maseczki, a także fartuchy z długim rękawem. Grupom przyporządkowani są ci sami opiekunowie.
Wyeliminowane powinny są również kontakty dzieci i opiekunów z personelem pomocniczym i kuchennym. Placówki mają zapewniać opiekę wyłącznie dzieciom zdrowym. Zdrowi muszą być także opiekunowie.
W Świętochłowicach dodatkowo wychowawcy na wejściu mierzą dzieciom temperaturę. Chorzów w placówkach, gdzie było to możliwe, uruchomił osobne wejścia dla poszczególnych grup podopiecznych.
- Wielką uwagę przyłożyliśmy do kwestii zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom i pracownikom - mówi Wiesław Ciężkowski, wiceprezydent Chorzowa. - Dużą rolę mają tutaj jednak do odegrania rodzice i opiekunowie. Jeśli dziecko ma jakiekolwiek objawy chorobowe, nie posyłamy go do przedszkola lub żłobka. Podobnie jeśli w domu dziecka ktoś jest chory lub przebywa na kwarantannie. Liczymy na rozsądek i ostrożność - apeluje.
Czeladź przebadała cały personel żłobka i przedszkoli
Sosnowiec, który tydzień wcześniej otworzył placówki, wyposażył wszystkie w specjalne urządzenia do dezynfekcji rąk. Czeladź, która także 18 maja uruchomiła przedszkola i żłobek, poszła o krok dalej i kilka dni temu przebadała pod kątem koronawirusa cały personel miejskich placówek dla maluchów. Dopiero, gdy okazało się, że wszyscy są zdrowi, władze gminy potwierdziły przyjęcie dzieci pod opiekę instytucji.
Obejrzyj dokładnie
W minionym tygodniu swoje placówki uruchomiły też władze m.in. Będzina, Raciborza czy Częstochowy. W sumie w woj. śląskim w 76 gminach działalność podjęło już 427 publicznych i niepublicznych przedszkoli i 62 szkoły z oddziałami przedszkolnymi. - W zajęciach, według danych przekazanych 18 maja do godz. 13, uczestniczyło w przedszkolach ponad 2 tys. 600 dzieci - wylicza Anna Kij z Kuratorium Oświaty w Katowicach.
Katowice ograniczą rodzicom wstęp do przedszkoli
O tydzień w stosunku do pierwszych zapowiedzi przesunął otwarcie przedszkoli i żłobka prezydent Katowic. Swoją decyzję argumentował kwestiami bezpieczeństwa.
W ciągu dwóch tygodni w regionie testom na obecność SARS-CoV-2 poddanych ma zostać ok. 50 tys. ludzi, należy się więc spodziewać kolejnych zarażonych. Z tego względu dopiero za tydzień otwarte mają zostać żłobki i przedszkola także w Rybniku, Rudzie Śląskiej czy Tychach.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Katowice opracowują dodatkowe procedury bezpieczeństwa. Wśród nich urzędnicy przewidują m.in. mierzenie temperatury pracownikom i dzieciom i ograniczenie wstępu do placówek rodzicom.
Zamknięte pozostaną place zabaw przy przedszkolach i boiska przyszkolne. Wyjątkiem będą place zabaw na terenie oddziałów miejskiego żłobka. Korzystać z nich będzie mogła jednak w tym samym czasie tylko jedna grupa dzieci, a pracownicy będą na bieżąco dezynfekować urządzenia.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?