Jak wynika z ratuszowych dokumentów, o zwrot kosztów ubiegać się mogą rodzice 3600 przedszkolaków, którym od sierpnia 2005 r. do kwietnia ubiegłego roku naliczano zawyżone opłaty. Gdyby wszyscy chcieli je odzyskać, budżet miasta kosztowałoby to 30 mln zł. Miasto nie zamierza płacić, mimo to rodzice składać będą w ratuszu wnioski. Gdy nie uzyskają odpowiedzi, zamierzają kierować do sądu pozwy zbiorowe.
- To dużo tańsza i skuteczniejsza forma walki o zwrot pieniędzy - uważa Kotkowska, która zadbała o pomoc prawną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?