Gang działał w latach 1997-2007. W całej sprawie zarzuty usłyszało łącznie 55 osób - Polacy, Czesi, Albańczycy i Ukrainiec - przeciwko którym do różnych sądów trafiło łącznie 10 aktów oskarżenia. Część członków grupy została skazana. Ten ostatni, najważniejszy akt oskarżenia, objął 23 Polaków i Ukraińca.
Według śledztwa, pierwszym obszarem działalności gangu był przemyt narkotyków, przede wszystkim kokainy, z Holandii do Niemiec, Czech, Polski i innych krajów. Gang przemycał też z Polski do Czech substancje do produkcji metaamfetaminy. Wytwarzali ją w tamtejszych laboratoriach Albańczycy.
Trzecia, najbardziej rozległa działalność gangu, to produkcja amfetaminy i tabletek esctasy, które były rozprowadzane w Polsce i innych krajach. "Według ustaleń postępowania, członkowie grupy wyprodukowali minimum pół tony czystej amfetaminy i 800 tys. tabletek ecstasy. Tak naprawdę jednak do końca nie wiadomo, ile rzeczywiście narkotyków wyszło z ich wytwórni" - zaznaczył prok. Goławski.
Według prokuratury, głównym organizatorem procederu był Stanisław M., który kontrolował produkcję, załatwiał dostawców półproduktów do produkcji narkotyków i nawiązywał kontakty zagraniczne. Poza nim na ławie oskarżonych zasiądą producenci, dystrybutorzy i odbiorcy.
Za produkcję narkotyków odpowiadało trzech mężczyzn. Wśród oskarżonych są dwaj chemicy, obaj wcześniej skazywani. Czołową rolę w tym gronie odgrywał doktor chemii Artur W., pracownik naukowy jednego z instytutów w Warszawie. Już wcześniej był karany, m.in. za współpracę z gangiem pruszkowskim. Chemicy zorganizowali kilka laboratoriów w Polsce, głównie w Małopolsce, próby produkcji prowadzili też w innych częściach kraju.
Jedno z laboratoriów zostało zlikwidowane po informacji od świadka koronnego, że w pewnej miejscowości gang produkował amfetaminę. Śledczy pojechali w to miejsce, by przeprowadzić rutynowe oględziny. "Policjanci ze zdziwieniem zauważyli, że w tym budynku ciągle w najlepsze trwa produkcja BMK (półproduktu amfetaminy - PAP). Za jednym razem zlikwidowano wytwórnię i zatrzymano podejrzanych" - powiedział Goławski.
Wyprodukowana przez gang amfetamina była sprzedawana w ilościach hurtowych - trafiała przede wszystkim na Śląsk, do Małopolski, na Wybrzeże i do Warszawy, a także za granicę. Organizatorzy procederu i producenci współpracowali z siecią dystrybutorów, kurierów i handlarzy.
Prowadzący śledztwo polscy prokuratorzy współpracowali z prokuratorami z Czech. Dzięki zeznaniom świadka koronnego w Czechach udało się zatrzymać i skazać mieszkających tam albańskich członków grupy, którzy przemycali kokainę i produkowali metaamfetaminę. Świadek koronny był obecny na wizjach lokalnych w Czechach, ale już sama rozprawa odbywała się w formie telekonferencji.
Oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia.(PAP)
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*LISTA LEKÓW REFUNDOWANYCH I NOWE RECEPTY [PORADNIK]
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?