Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała traci zieleń na własne życzenie?

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Temu miejscu potrzebny jest raczej ogrodnik z sekatorem, a nie drwal z piłą mechaniczną - przekonuje Wioletta Stokłosa ze Społecznego Ruchu Ochrony Drzew Bielsko-Biała. Chodzi o Bulwary Straceńskie, jedno z najbardziej malowniczych miejsc Bielska-Białej, chętnie wybieranych na miejsce wypoczynku i spacerów.

Rozpoczęta przez Urząd Miejski w Bielsku-Białej modernizacja tego terenu przewiduje budowę m.in. parkingów, ścieżek rowerowych, boisk i placów zabaw. Jednak w ramach tej inwestycji trzeba wyciąć wiele drzew. Niektóre już zostały wycięte.
Po piątkowej wizji terenowej z udziałem przedstawicieli inwestora, członków Rad Osiedlowych i Społecznego Ruchu Ochrony Drzew Bielsko-Biała, ci ostatni zaalarmowali, że wycięte zostaną zdrowe, jak i chore drzewa w ramach tak zwanego porządkowania terenu.

- Wszystkie mniej lub bardziej pochylone drzewa, te z mniejszymi lub większymi ubytkami kory, zadrapaniami, drzewa dziuplaste, rozgałęziające się, czy z odrostami na pniu są drzewami przeznaczonymi do wycięcia. W efekcie zabiegów porządkowych niewiele drzew już zostanie - alarmują na Facebooku przedstawiciele Społecznego Ruchu Ochrony Drzew Bielsko-Biała. Dlatego w niedzielę miłośnicy przyrody zorganizowali na Bulwarach Straceńskich manifestację w obronie drzew.

Władysława Pabijan, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Osiedla Grażyńskiego w Bielsku-Białej zauważa, że Bulwary Straceńskie to kolejne miejsce w mieście, które jest niszczone z premedytacją.

- Bielszczanie przyjeżdżają tu dla zieleni nieuporządkowanej betonem. Rozkładają sobie kocyk na trawie i spędzają miło czas - zaznacza.

Przypomina, co stało się z bielskim Parkiem Słowackiego, który w ramach modernizacji stracił 800 metrów kw. zielonego terenu, a wiele drzew skazano na zniszczenie.

Jan Merta z Bielska-Białej uważa, że modernizacja Bulwarów Straceńskich jest potrzebna, bo to ładne miejsce. Ale nie kosztem takiej wycinki.

- Można to zrobić nie niszcząc takiej ilości zieleni. Z nowego nasadzenia korzyści będziemy mieli za 30-40 lat. A tymczasem te drzewa już są. Trzeba się zastanowić , jak inaczej można zagospodarować to miejsce nie niszcząc tylu drzew - uważa.
Wioletta Stokłosa zaznacza, że mieszkańcy nie są przeciwni modernizacji i nie zamierzają jej blokować.

- Prosimy tylko o wkomponowanie istniejącego zadrzewienia w plany modernizacji. Tłumaczenie Ratusza o minimalizowaniu strat nie satysfakcjonuje nas - podkreśla.

W sprawie ratowania drzew zbierane są podpisy pod petycję, jaka zostanie przedłożona prezydentowi Bielska-Białej. Jest na niej już około 700 podpisów.

*SOCZI 2014 - IGRZYSKA OLIMPIJSKIE - RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*Najlepsze studniówki 2014 w woj. śląskim ZDJĘCIA + GŁOSOWANIE
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*Tak kochają tylko Ślązacy ŚLĄSKI SŁOWNIK MIŁOSNY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!