W skradzionym w Bielsku-Białej samochodzie zamontowane było urządzenie nawigacyjne, jednak złodzieje sami je "zlokalizowali", zdemontowali i wyrzucili. Kryminalni, którzy zajęli się sprawą szybko ustalili, że związek z tą kradzieżą mogą mieć dwaj mieszkańcy Śląska w wieku 27 i 29 lat. Wtedy też okazało się, że sprawcy skontaktowali się z właścicielem i zażądali 15.000 złotych w zamian za zwrot skradzionego auta. Dzięki informacjom przekazanym przez śledczych, policjanci z drogówki namierzyli i zatrzymali pojazd wraz z dwoma rabusiami na obwodnicy Bielska-Białej.
Dzielnicowi z komisariatu II odnaleźli także lokalizator, który sprawcy wyrzucili na trasie z Bielska-Białej do Cieszyna. Skradzione rzeczy wróciły już do właściciela. Sprawcy usłyszeli zarzuty kradzieży pojazdu i żądania za niego okupu, za co grozi im do 8 lat za kratami. Wczoraj prokurator zastosował wobec nich dozory policyjne, a wobec młodszego dodatkowo poręczenie majątkowe.
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?