Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Big Lift na Stadionie Śląskim: Terminy są odwlekane [ZDJĘCIA]

Paweł Szałankiewicz
Tak Stadion Śląski wyglądał wczoraj - czekanie na montaż dachu wciąż się przeciąga
Tak Stadion Śląski wyglądał wczoraj - czekanie na montaż dachu wciąż się przeciąga marzena bugała
Na Stadionie Śląskim trwają przygotowania do drugiej fazy opuszczania konstrukcji linowej. Ma się rozpocząć we wrześniu. Będzie możliwa dopiero wtedy, kiedy zostaną zamontowane nowe wciągarki.

- Mają dłuższy skok, dzięki czemu zostanie przyspieszone opuszczanie lin - tłumaczy Joanna Pilipczuk, dyrektor biura zarządu Mostostalu Zabrze.

Wciągarki wjechały już na stadion, ale jeszcze nie są montowane. Najpierw huta Pokój musi odlać elementy uzupełniające ich konstrukcję.

- Planujemy, że wyciągarki będą zamontowane do końca sierpnia - dodaje Pilipczuk.

ZOBACZ JAK WCZORAJ WYGLĄDAŁY PRACE NA STADIONIE ŚLĄSKIM

Czasu pozostało więc niewiele, a opóźnienie przebudowy Stadionu Śląskiego jest coraz większe. Od lipcowej awarii w czasie big liftu (budowanie konstrukcji dla dachu), kiedy naprężeń nie wytrzymały dwa tzw. krokodyle, minął już ponad miesiąc. Do dziś jednak nikt z Mostostalu nie chce oficjalnie powiedzieć, o ile opóźniona zostanie przebudowa stadionu. Zapowiada się, że potrwa co najmniej do połowy przyszłego roku. To zresztą termin, o którym nieoficjalnie mówiło się tuż przed rozpoczęciem pierwszej fazy opuszczania lin.

Prac nie przyspieszą z pewnością badania, jakie zostaną przeprowadzone na wszystkich klemach. Na razie została zdemontowana jedna z dwóch części uszkodzonych elementów (łączyły liny promieniowe dachu z jego wewnętrznym pierścieniem rozciąganym). Element został zabezpieczony i zapieczętowany, ale na badania, póki co, nie został wysłany. Dlaczego?

- Do Instytutu Metalurgii Żelaza w Gliwicach na pewno pojadą dwie pęknięte klemy. Czy będzie ich więcej wykażą wstępne badania po opuszczeniu lin na rusztowania - mówi Joanna Pilipczuk, dyrektor biura zarządu Mostostal Zabrze.

To zaś ma nastąpić najwcześniej we wrześniu.

Badania mają wskazać przyczynę awarii w czasie Big Liftu oraz dać odpowiedź na pytanie, czy potrzebna jest wymiana tylko uszkodzonych elementów, czy na nowe trzeba będzie wymienić wszystkie.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Krótka historia big liftu

22 października 2009 r.: rozpoczyna się przebudowa Stadionu Śląskiego.

Listopad 2010 r.: na stadion wjeżdża 700-tonowy dźwig, który ma pomóc w zamontowaniu dachu stadionu.

Marzec 2011 r.: planowana na ten miesiąc operacja big lift zostaje przesunięta o kilka miesięcy. Powód? Badania wykazały, że elementy wyprodukowane przez hutę Zabrze, mające służyć do podtrzymywania pierścienia rozciąganego, są wadliwe. Prace zostają po raz pierwszy opóźnione, a Mostostal Zabrze, wykonawca przebudowy, zleca wykonanie tych elementów firmie z Hiszpanii.

ZOBACZ JAK WCZORAJ WYGLĄDAŁY PRACE NA STADIONIE ŚLĄSKIM

4 lipiec 2011 r.: rozpoczyna się długo oczekiwana operacja big lift, czyli wciąganie stalowej konstrukcji linowej, na której zostanie położony dach Stadionu Śląskiego.

15 lipca 2011 r.: kiedy operacja big lift zbliża się do końca, dochodzi do dramatu. O godz. 10 naprężeń nie wytrzymują dwa tzw. krokodyle łączące liny promieniowe dachu z jego wewnętrznym pierścieniem rozciąganym. Ze stadionu ewakuuje się wszystkich robotników oraz pracowników hotelu przy Stadionie Śląskim.

28 lipiec 2011 r.: rozpoczyna się operacja opuszczania lin, która ma nastąpić w dwóch fazach. Po fazie pierwszej mają zostać zamontowane nowe wciągarki, które posłużą potem w czasie kolejnej operacji podciągania konstrukcji linowej. Nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie.

Jest dużo więcej niewiadomych

Joanna Pilipczuk, dyrektor biura zarządu Mostostalu Zabrze:
Nadal nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jaka jest przyczyna awarii na stadionie. Odpowiedź na to dadzą badania wszystkich elementów. Tak samo nie wiemy, o ile tak naprawdę zostanie opóźniona przebudowa Stadionu Śląskiego. Same badania z pewnością trochę potrwają. Do tego, nawet jeśli przeprowadzimy jeszcze w tym roku kolejny big lift, to nie wiadomo, czy uda się zamontować płyty poliwęglanowe na konstrukcji linowej. Te, jak wiadomo, mogą być montowane w ściśle określonych temperaturach.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!