Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Big Star Tychy o krok od elity

Tomasz Kuczyński
Mirosław Frankowski (nr 9) i spółka ciągle są w grze o awans
Mirosław Frankowski (nr 9) i spółka ciągle są w grze o awans Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Chcemy wykorzystać w środę atut własnego boiska i awansować do ekstraklasy - zapowiedział koszykarz Big Stara Tychy, Łukasz Pacocha, po niedzielnej porażce 44:50 ze Stalą w Stalowej Woli.

Dzień wcześniej podopieczni trenera Tomasza Służałka wygrali jednak na parkiecie rywala 69:67, dlatego o wszystkim zdecyduje piąte spotkanie. Z awansu do Polskiej Ligi Koszykówki cieszą się już zawodnicy Polonii 2011 Warszawa, dzięki wygraniu rywalizacji z Zastalem Zielona Góra.

W sobotę tyszanie przegrywali piętnastoma punktami, ale zdołali odrobić straty. Zwycięskie punkty dał gościom w samej końcówce Pacocha. - Moi zawodnicy pokazali charakter - nie krył dumy Tomasz Służałek. W niedzielę Stal prowadziła już 28:11, jednak ponownie Big Star zabrał się do roboty. Na pięć minut przed końcem, po koszu Mirosława Frankowskiego było tylko 43:42 dla "Stalówki".

W ostatnich dwóch minutach zabrakło w drużynie z Tychów wysokiego Damiana Kuliga, bo miał już pięć fauli. W tej prawdziwej wojnie nerwów lepsi tym razem okazali się gospodarze.

- Dobrze broniliśmy, jednak słabo było ze skutecznością. Wystarczy spojrzeć na wynik, jaki jest niski - przyznał Pacocha. - Widać zmęczenie u obu drużyn. Musimy szybko się zregenerować, bo mamy mało czasu do decydującego meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!