MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bilety w autobusach i tramwajach w Bydgoszczy kontroluje zaledwie szesnaście osób

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Co zrobić, kiedy w pojeździe komunikacji publicznej nie działają tradycyjne kasowniki? Wysiąść...
Co zrobić, kiedy w pojeździe komunikacji publicznej nie działają tradycyjne kasowniki? Wysiąść... Arkadiusz Wojtasiewicz/Zdjęcie ilustracyjne
Już tylko szesnaście osób kontroluje bilety w tramwajach i autobusach komunikacji publicznej w Bydgoszczy. Niektórzy pasażerowie twierdzą wprost, że nie widzieli kontroli biletów od miesięcy. Inni zgłaszają problem niedziałających kasowników.

Dość niepokojącą sytuację miał ostatnio w tramwaju nasz Czytelnik. Na ogół nie jeździ tramwajami, musiał, więc kupił papierowy bilet. Wsiadł do starego konstala i zaskoczenie - w jednym wagonie nie był czynny żaden kasownik, w drugim jeden na dwa. Czytelnik pyta, czy to normalne, czy to się sprawdza się co kurs czy rzadziej... - Nie wiedziałem, co mam zrobić - mówi student. - Wysiąść czy czy czekać na kontrolę i się tłumaczyć?

"Kasowniku psują się niezmiernie rzadko"

- Jeżeli kasownik jest zepsuty, co zdarza się niezmiernie rzadko – szczególnie, że mamy kilka kasowników - należy wyjść z pojazdu. Takie awarie prosimy zgłaszać do kierowcy - mówi Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Z kolei Czytelniczka sygnalizuje prawdopodobny problem z kontrolerami biletów. - Od miesięcy nie widziałam kanarów w tramwaju... - mówi pasażerka.

Kontrolerów brakuje?

Okazuje się że kadrowo wśród kontrolerów jest raczej pustka biorąc pod uwagę same Miejskie Zakłady Komunikacyjne obsługują grubo ponad 40 linii. Do tego dochodzą linie tramwajowe. Już od dawna ZDMiKP nie korzysta z usług zewnętrznej firmy kontrolerskiej, ale z własnych pracowników. Zapytaliśmy więc Zarząd Dróg, ilu w tej chwili kontrolerów sprawdza bilety w pojazdach komunikacji miejskiej. Okazuje się, że płatności za przejazd sprawdza na całe miasto tylko... szesnaście osób. Na jakich warunkach są zatrudnieni? - Większość ma umowę o pracę w ZDMiKP - stwierdza Tomasz Okoński.

Wpływy z kar za "jazdę na gapę" w I kwartale br. wyniosły 113 960,86 zł.

Przypomnijmy, że nie trzeba mieć papierowego biletu, bo zbliżeniowy system płatności za przejazd autobusami i tramwajami komunikacji miejskiej w Bydgoszczy ruszył na początku października 2018 roku. Podobne systemy działają m.in. w Londynie, Barcelonie, Mediolanie oraz Wrocławiu. Jest prosty i szybki, ale nastręcza problemów, jeżeli terminale są zablokowane lub zwyczajnie nie działają, co się zdarza. Jeżeli kontroler nie podejdzie do pasażera ze zrozumieniem i nie pozwoli mu wysiąść na kolejnym przystanku, mandat pewny.

Zepsuty terminal - to zdaniem sądu nie jest sprawa pasażera

Sąd Rejonowym dla Wrocławia Śródmieścia uznał, że pasażerowie w przypadku niedziałającego terminala w takiej sytuacji nie można wlepić mandatu. Z wyroku wynika, że żądanie tzw. opłaty dodatkowej jest całkowicie bezzasadne, kiedy w momencie próby zakupu biletu przewoźnik nie wywiązał się z własnej oferty możliwości takiego zakupu. Co więcej, sąd podkreślił, że w takiej sytuacji w pojeździe pasażer nie musi mieć przy sobie papierowego biletu - nie musi myśleć o biletomatach, które są i tak niewidoczne, lub tym, czy ma się przy sobie telefon, a w nim aplikację, skoro przewoźnik udostępnia zbliżeniowe biletomaty w pojazdach. W Bydgoszczy jest taki sam zbliżeniowy system opłat jak we Wrocławiu. Systemy w obu miastach ruszyły w podobnym czasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera