W pierwszym secie Vinci prowadziła 3:1, ale Kvitova zabrała się do roboty i miała 4:3. W przerwie Włoszka poprosiła na kort swego trenera, który udzielił jej rad. W efekcie mieliliśmy 4:4 i bardzo długi dziewiąty gem, po którym to Czeszka znów prowadziła 5:4, a następnie 6:5. Włoszka doprowadziła do tie-breaka. W nim szybko wypracowała przewagę. Podczas zmiany stron, przy stanie 5:1, Kvitova ściągnęła z głowy opaskę, ale nawet ten "zabieg" nie przyniósł efektu. Vinci wygrała tie-breaka 7-2.
Włoszka, kapitalnie grająca slajsa, momentami takimi podciętymi piłkami, doprowadzała Kvitovą prawie do łez. W drugim secie poszła za ciosem - 3:0, 5:1 i 6:1.
Vinci zrewanżowała się Kvitovej za porażkę w Wimbledonie w 2011 roku. Obie panie spotkają się w następny weekend w Palermo w meczu Pucharu Federacji Włochy - Czechy.
Vinci za zwycięstwo w Katowicach dostała 40.000 dolarów i 280 punktów do rankingu WTA (teraz jest 13., ale przeskoczy na 12. miejsce). Kvitova (ósma rakieta świata) musiała się zadowolić połową tej kwoty.
*Strajk generalny 26 marca w woj. śląskim
*Bandycki napad na sklep w Mysłowicach ZOBACZ WIDEO
*ZOBACZ luksusowe samochody prezydentów miast. Po co im to? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?