Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bollywood w Polsce: Film "Nie means nie" powstaje w Beskidach. Aktor Gulshan Grover i reżyser Vikash Verma zdradzili kulisy ZDJĘCIA

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Producenci z Bollywood kręcą w Polsce film "Nie means nie". Zdjęcia powstają m.in. w Bielsku-Białej i na Żywiecczyźnie. W środę reżyser i aktorzy podczas konferencji w Żywcu opowiadali o kulisach powstawania filmu.

Ekipa filmowa z Bollywood kręcąca w Beskidach film "Nie means nie" spotkała się z dziennikarzami w Żywcu w biurze poselskim Małgorzaty Pępek, przewodniczącej Polsko-Indyjskiej Grupy Parlamentarnej. Reżyser Vikash Verma oraz znany z wielu produkcji aktor Gulshan Grover opowiadali o kulisach powstania filmu.

- Dlaczego kręcimy w Polsce? Kiedy przyjechałem do Bielska-Białej odkryłem, że to piękne miasto. Stwierdziłem, że musi tu powstać film „love story” - przekonywał Vikash Verma, który jakiś czas temu nieopodal Bielska-Białej kupił dom.

Ekipa filmowa nastawiła się na kręcenie filmu w grudniu. Zamówiła hotele i zjawiła się w Polsce. I musiała czekać, bo... nie było śniegu. - Czekaliśmy przez miesiąc z 50 osobową ekipą na śnieg, bo zima się spóźniała. Wydaliśmy sporo pieniędzy czekając na odpowiednie warunki. Ale teraz mam najlepszy śnieg na świecie - uśmiechał się reżyser.

Gulshan Grover, grający jedną z głównych ról, z powodu nadejścia zimy w Beskidach musiał przerwać zdjęcia w Los Angeles, by dotrzeć na plan filmowy "Nie means nie".

- Ten film jest niezwykle istotny, bo skupia dwa wspaniale kraje, dwa świetne przemysły filmowe - polski i indyjski. Po raz pierwszy w historii razem robimy film, którzy obejrzą widzowie w Polsce w języku polskim i w Indiach w hindi. Tego wcześniej nie było. To film, który opowiada o szacunku dla kobiet, ich sile i godności. Bo kiedy kobieta mówi "nie", to trzeba to uszanować - podkreślał.

Film opowiada o uczuciu bogatej prawniczki z Polski i bogatego prawnika z Indii. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, ale zakochują się w sobie i wszystko jeszcze przed nimi. Jednym z wątków jest także miłość młodych Hindusa i Polki, których pasją są narty.

Czytaj także: Ekipa z Bollywood kręci w ośrodku narciarskim film o miłości Polki i Hindusa

W filmie zagra także Anna Guzik, aktorka filmowa i teatralna z Bielska-Białej oraz Natalia Bąk, która do ekipy filmowej dołączyła jako asystentka i tłumaczka. Reżyser zdecydował jednak, bo to ona przejęła główną rolę.

- Grałam już w jednym krótkometrażowym filmie, a jako dziecka miałam małą przygodę z teatrem. Jak się pracuję z producentami Bollywood? Jest dużo stresu i emocji, ale przeżycie jest niesamowite. Ekipa jest wspaniała. Mamy możliwość pracy z Gulshanem Groverem, od którego możemy wiele się nauczyć - przyznaje młoda aktorka.

Posłanka Małgorzata Pępek przyznaje, że obecność ekipy z Bollywood w Beskidach to ogromna promocja dla regionu. - W naszym regionie zmierzamy w kierunku rozwoju turystyki, jestem przekonany, że ten bollywoodzki będzie służył takiemu celowi - stwierdziła.

Piękna Natalia z Bielska-Białej w Bollywood uwodzi widzów [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!