Bon, paczka, podarunkowa karta reperują domowe budżety

Bony na święta dla wielu mieszkańców województwa śląskiego stały się zamiennikiem gotówki przy grudniowych zakupach. Sporo z nas nie wyobraża sobie świąt bez bonów, które możemy wydać na drobne bożonarodzeniowe szaleństwa. W naszym regionie ponad 30 proc. firm obdarowuje swoich pracowników w ten właśnie sposób. 90 proc. zakładów robi to właśnie przed Bożym Narodzeniem. Tylko nieliczne wolą dawać prezenty na Wielkanoc lub przy innych okazjach.

Na ekstrabonusy świąteczne w tym roku mogą liczyć przede wszystkim pracownicy sfery budżetowej, głównie urzędnicy, i to zarówno administracji państwowej, jak i samorządowej na każdym szczeblu.

- Oczywiście Urząd Marszałkowski przygotowuje bony świąteczne dla pracowników i to już u nas tradycja - mówi rzeczniczka UM, Aleksandra Marzyńska.

Podobne deklaracje uzyskaliśmy też w kilkunastu urzędach miejskich. Zwyczajowo już bony dostają na przykład górnicy.
Czy bony mają jakieś wady? Ależ mają! Przede wszystkim od 2009 roku płaci się od nich podatek. Aby zrekompensować straty i zachęcić pracodawców do zakupu bonów, sieci handlowe stosują dodatkowe rabaty. Mają one zrekompensować podatek, a bywa, że zakup bonów jest nawet korzystniejszy dla pracowników niż wypłata gotówki zwolnionej z daniny państwu.

W mniejszych firmach renesans przeżywają paczki żywnościowe dla dzieci, których trzon stanowią słodycze kupione z Zakładowego Funduszu Świadczeń Pracowniczych. Samotni i bezdzietni czują się pokrzywdzeni, ale cóż, środki z ZFŚP mają wspomóc najbardziej potrzebujących, bo na tym polega solidaryzm pracowniczy.

Czy pracodawcy mogą zakręcić kurek ze świątecznymi bonusami, usprawiedliwiając się na przykład kryzysem?

Monika Zakrzewska, ekspert rynku pracy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, twierdzi, że tak.

- Prawo tego nie reguluje i nie może regulować. Wszystko jest jedynie kwestią dobrej woli pracodawcy - twierdzi.
Skalę oszczędności dla pracownika łatwo sobie uświadomić, operując następującym przykładem. - Jeśli pracownicy otrzymają karty podarunkowe albo gotówkę o wartości 380 zł, to w porównaniu z "tradycyjną" premią albo bonem - oszczędzą 68,40 zł podatku - wyliczono nam w Izbie Skarbowej.

Spółka lub instytucja zatrudniająca przykładowo 200 pracowników może więc przy tych samych nakładach finansowych dać pracownikom aż o 13,6 tys. zł więcej. Oferując gotówkę albo podarunkową kartę przedpłaconą obdarowany pracownik ma też, nieporównywalnie w stosunku do bonów, większy wybór placówek, w których można z niej skorzystać.

Karty płatnicze są w Polsce powszechnie akceptowane w ponad 200 tys. punktów usługowo-handlowych, można nimi również płacić za zakupy w internecie i wypłacać pieniądze z bankomatów. Natomiast bony wykorzystywane są przede wszystkim w hipermarketach, co znacznie ogranicza pracownikom wybór tego, co za nie kupią.

Dodatkowym atutem karty, albo gotówki wypłaconej pracownikowi zamiast bonu w wysokości np. 100 zł, jest to, że w rzeczywistości może być ona warta nawet ponad 170 zł. Jak to możliwe? Wystarczy skorzystać z wyprzedaży, podczas których zniżki sięgają do 70 proc. Bony do realizacji w wyznaczonych hipermarketach takich możliwości nie dają.

- Gotówka jest najlepszym prezentem, bo służy do pokrycia bieżących potrzeb. A nie ma w grudniu ważniejszych wydatków w każdej rodzinie niż święta i prezenty - uważa Andrzej Konieczny, informatyk z Katowic.

Michał Kasprzak z Izby Skarbowej w Katowicach
Świadczenia pieniężne, sfinansowane w całości ze środków Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych lub funduszy związków zawodowych, łącznie do wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 380 zł zwolnione są z podatku. Rzeczowymi świadczeniami nie są bony, talony i inne znaki, uprawniające do ich wymiany na towary lub usługi.

Wartość otrzymanych przez pracownika bonów towarowych wliczana jest do uzyskanego przez pracownika przychodu ze stosunku pracy, nawet jeśli bony te finansowane są w całości z ZFŚS lub funduszy związków zawodowych. W tym przypadku zwolnienie nie jest stosowane.

Natomiast wartość finansowanych w całości z ZFŚS lub funduszy związków zawodowych świadczeń rzeczowych, takich jak np. paczki świąteczne, bądź świadczeń pieniężnych, np. kart przedpłaconych (płatniczych), zwolniona jest z podatku łącznie do wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 380 zł. Nadwyżka ponad limit wliczana jest do uzyskanego przez pracownika przychodu ze stosunku pracy.

JAKĄ FORMĘ ŚWIĄTECZNEGO BONUSU PREFERUJESZ: BONY, PACZKI, CZY GOTÓWKĘ? NAPISZ W KOMENTARZU

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]