Co roku w Wielkanocny Poniedziałek odbywa się msza święta dla osób osadzonych w Areszcie Śledczym w Katowicach. Dla więźniów i więźniarek to bardzo ważna chwila. Jak mówi biskup Marek Szkudło, msze w Areszcie Śledczym pokazują, że dla Boga liczy się każdy człowiek. - Dla niego każdy jest ważny i to jest piękne, że można tu być i to przeżywać.
Według niego, to nie ma ostatecznie znaczenia, za jakie kary trafiono do więzienia, bo ważne jest to, aby "stanąć przed sobą w prawdzie i zrobić w sercu miejsce dla Boga". - I nawet będąc za kratkami, taka osoba będzie wolna - dodaje.
Dla więźniów każda msza, każde święto, to trudny okres. Spędzają ten czas bez rodziny, na przemyśleniach i rozliczaniu się z własnymi błędami.
- Ja jestem mamą dwójki małych dzieci i jestem myślami przy nich. Serce płacze, ale mamy tutaj sporo siły i nadziei, bo ten czas odbywania kary kiedyś dobiegnie końca - mówi jedna z osadzonych. - Msza święta to dla nas namiastka wolności - szczególna i wyjątkowa chwila, którą spędzamy w bliskości z Bogiem - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?