Zabrze: brutalne pobicie pod politechniką. Policja szuka świadków. Ktoś to widział?

Do pobicia miało dojść w poniedziałek, 14 października, na parkingu Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej w Zabrzu przy ulicy Roosevelta 40.

Jak podaje Cywilne Biuro Śledcze, rozwścieczony kierowca brutalnie pobił i skopał młodego mężczyznę.

Informację tę potwierdza zabrzańska policja, która zgłoszenie o pobiciu otrzymała z komisariatu w Gliwicach, gdzie poszkodowany się zgłosił.

Z informacji Cywilnego Biura Śledczego, do pobicia doszło około godziny ósmej.

Sprawca był wyjątkowo agresywny i pobudzony. Zadawał ciosy z wielką furią. Kopał swoją ofiarę po głowie i reszcie ciała nawet, gdy pobity leżał już na ziemi. Zakrwawiony mężczyzna zgłosił się na komisariat.

Policjanci wezwali wtedy karetkę. Mężczyzna trafił tego dnia do trzech różnych szpitali jednak dopiero po interwencji Cywilnego Biura Śledczego sprawą zainteresowała się rzeczniczka prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach.

- Gdyby nie rzeczniczka, pobity, wymiotujący chłopak leżałby na izbie przyjęć pierwszego szpitala, do którego trafił, o wiele dłużej. W jednym ze szpitali nie było neurologa, w drugim z kolei okulisty. Mniej więcej sześć godzin poszkodowany czekał na informacje, jaki jest wynik rezonansu magnetycznego. Jedna z lekarek zasugerowała matce chłopaka, aby do kolejnej placówki zawiozła go taksówką. Z podłączoną kroplówką! Jeśli ktoś widział to pobicie, to niech się do nas zgłosi. Gwarantujemy anonimowość - apeluje Zbigniew Heliński z Cywilnego Biura Śledczego.

W tej chwili policja prowadzi czynności, które mają na celu ujawnienie napastnika.

- Sprawcą był jeden człowiek, więc rozpatrujemy to zdarzenie pod kątem uszkodzenia ciała. Biegły określi, czy te uszkodzenia były lekkie czy średnie. Mamy już pewne ustalenia w sprawie, ale ze względu na dobro postępowania nie ujawniamy więcej szczegółów - mówi sierż. szt. Sebastian Bijok z KMP w Zabrzu.