Brutalny napad w Rybniku. Czterech młodych mężczyzn skatowało 37-latka. Zadali mu wiele ciosów w głowę. Zarzuca się im usiłowanie zabójstwa

Dramatyczne chwile rozegrały się w sobotę 11 marca w nocy, w pobliżu jednego z popularnych klubów znajdujących się przy ulicy Wiejskiej w Rybniku. Mężczyźni w wieku 19 lat i 20-latek skatowali 37-latka.

- Dyżurny rybnickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w rejonie klubu nocnego leży pobity, zakrwawiony mężczyzna. Skierowani na miejsce mundurowi zastali zgłaszającego oraz poszkodowanego - mówi asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Zakrwawiony mężczyzna z licznymi obrażenia głowy i ciała, w ciężkim stanie został przetransportowany przez zespół pogotowia ratunkowego do szpitala w Sosnowcu. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że znajduje się w śpiączce farmakologicznej.

Tuż po całym zajściu, mężczyźni zbiegli z miejsca zdarzenia. W sumie było ich czterech. - Z ustaleń śledczych wynikało, że czterech mężczyzn, na parkingu biło i kopało po głowie oraz ciele pokrzywdzonego, powodując u niego liczne obrażenia ciała. Następnie skradli mu pieniądze i papierosy - mówi asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Kryminalni dość szybko ustalili i zatrzymali dwóch 19-latków, podejrzewanych o brutalne pobicie mężczyzny. W niedzielę zatrzymany został trzeci ze sprawców tego zdarzenia, którym okazał się nim kolejny 19-latek. Tego samego dnia, policja zablokowała ulicę Wiejską, by przeprowadzić tam czynności procesowe.

Czwarty z podejrzanych ukrywał się przed organami ścigania, dlatego został wystosowany za nim list gończy. 20-latek wpadł w środę 15 marca, w rejonie jednego ze sklepów przy ulicy Zebrzydowickiej.

Sprawą brutalnej napaści zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Rybniku. Śledczy ze względu na toczące się postępowanie nie udzielają szczegółowych informacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że dramat swój początek ma w klubie. W tle miał przewijać się alkohol...

- Wszyscy mężczyźni przebywali w lokalu. Pokrzywdzony został z niego wyprowadzony przez ochronę. Później wyszli za nim sprawcy - mówi prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.

Prokuratura nie ujawnia, kim są młodzi mężczyźni. Wiadomo, że trzech z nich: dwaj 19-latkowie i 20-latek to mieszkańcy Rybnika. Czwarty mężczyzna, również 19-latek jest mieszkańcem Jastrzębia. Nie wiadomo, czy napastnicy i ich ofiara znali w ogóle się znali.

Ze względu na brutalność pobicia, oskarżenie zdecydowało się zakwalifikować napad jako usiłowanie zabójstwa 37-latka i taki zarzut przedstawiło każdemu z młodych mężczyzn. Ponadto napastnikom zarzuca się również rozbój. Po pobiciu mężczyzny, oprawcy zabrali mu bowiem jeszcze 100 złotych i papierosy...

Jak przekazuje rybnicka prokuratura, podejrzani częściowo przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi im kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Na razie zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Czynności w sprawie cały czas trwają. Mają one pozwolić odpowiedzieć na pytania jakie były motywy działania agresorów, a także jaki dokładnie był przebieg brutalnego napadu.