Budowa stadionu Górnika Zabrze. Przetarg unieważniony [ZDJĘCIA]

Nie było powtórki z przetargu na roboty ogólnobudowlane. Postępowanie mające wyłonić wykonawcę budowy placu wejściowego na nowy stadion Górnika Zabrze zostało unieważnione. W przetargu wpłynęła tylko jedna oferta i to o wiele droższa, niż zakładał inwestor (ponad 18 mln zł przy 11 mln zabezpieczonych na ten cel).

Przez kilkanaście dni komisja przetargowa analizowała sytuację. Rozważano czy można przyjąć droższą ofertę. Okazało się, że nie. 5 lutego przetarg został unieważniony z powodu właśnie zbyt dużej kwoty.

W tej sytuacji po analizie komisji przetargowej spółka Stadion w Zabrzu postanowiła procedurę unieważnić i ogłosić przetarg jeszcze raz.

- Ogłoszenie zostanie opublikowane na dniach. Musimy powtórzyć procedurę, prawo o zamówieniach publicznych nie daje nam innej możliwości. W powtórzonym przetargu pozostanie ustalony ten sam limit wydatków. Jesteśmy bowiem przekonani, że rzetelnie przeprowadziliśmy kosztorys. Liczymy teraz na większą liczbę ofert - wyjaśnia Tadeusz Dębicki, prezes spółki Stadion w Zabrzu.

Powtórka przetargu, to kolejne tygodnie zwłoki. Inwestor jest jednak zdania, że wcale nie musi ona wpłynąć na oddanie całej inwestycji.

- To zaleta rozbicia budowy na przetargi branżowe. Ten przetarg zostanie powtórzony, ale w tym czasie toczyć mogą się prace w innych miejscach. Tym bardziej, że plac niemal nie koliduje z innymi zadaniami - mówi Tadeusz Dębicki.

Te inne zadania, które już są w trakcie realizacji, to głównie prace wewnątrz, m.in. dotyczące instalacji elektrycznych. Trwają także roboty związane z budową systemu odprowadzania wody z dachu do zbiorników retencyjnych, a także budowa kanalizacji deszczowej. Woda ze stadionu wpływać będzie do nitki biegnącej wzdłuż ulicy Piłsudskiego.

W dalszym ciągu nie jest znany termin oddania stadionu po pierwszym etapie jego modernizacji. Inwestor zapewnia jednak, że ten rok jest jak najbardziej realnym terminem.

- Póki co nie możemy bardziej doprecyzować terminu. Mamy swoje założenia, ale póki nie zakończą się przetargi, nie chcemy składać deklaracji. Procedury przetargowe, o czym właśnie się przekonaliśmy, potrafią być nieprzewidywalne. Dopiero po ich zakończeniu podamy termin zakończenia wszystkich prac - mówi Tadeusz Dębicki, prezes spółki Stadion w Zabrzu.