Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt szkolny: Gminy chcą zmiany Karty Nauczyciela

Aldona Minorczyk-Cichy
W 2011 r. wiele gmin zapowiedziało likwidację gimnazjów z małą liczbą uczniów, alel część po protestach zrezygnowała z tego pomysłu
W 2011 r. wiele gmin zapowiedziało likwidację gimnazjów z małą liczbą uczniów, alel część po protestach zrezygnowała z tego pomysłu ARC
Czy wiesz, że na jednego nauczyciela w Śląskiem przypada średnio niespełna sześć i pół ucznia? To zdecydowanie zbyt mało. Zamiast inwestować w nowe boiska, parki, chodniki samorządy płacą nauczycielom. Chociaż niż demograficzny spustoszył śląskie szkoły, to koszty ich utrzymania zamiast maleć - rosną i to w zastraszającym tempie.

Gminy średnio do utrzymania szkół dokładają 30-40 proc. kwoty, jaką na ten cel daje im budżet państwa. Dlatego też mają dość braku wpływu na to, co się w szkołach dzieje. Po wakacjach zapowiadają bunt! Konwent, marsz milczenia na ul. Wiejską w Warszawie i obywatelski projekt ustawowych zmian w Karcie Nauczyciela. Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego podkreśla konieczność racjonalizacji sieci szkół.

ZOBACZ, ILE ZARABIA SIĘ W SZKOŁACH - ZAROBKI NAUCZYCIELI

- To nie jest łatwe. U nas to, się nie udało. Proszę spojrzeć na stronę Państwowej Komisji Wyborczej. Niemal co tydzień gdzieś w kraju jest referendum o odwołanie wójta, czy burmistrza. Powód to próba likwidacji nierentownych szkół - podkreślał prezydent Kieca podczas debaty Europejskiego Kongresu Gospodarczego na tematoszczędności w samorządach.

Dodał, że wydatki gmin na źle zarządzane szkoły powodują, że trzeba oszczędzać gdzie indziej: - I to jest niestety coraz bardziej odczuwalne - stwierdził Kieca.

Stanisław Lipiński z Unii Metropolii Polskich, skarbnik Szczecina podkreśla, że gdyby w jego mieście zwolniono 2000 zbędnych nauczycieli to w ciągu kilku lat zaoszczędzono by 1 mld zł. Tyle wynosi dług Szczecina.

ŚLĄSKI NAUCZYCIEL: PRZEPRACOWANY CZY ZBYT WYPOCZĘTY?

- Naszym zadaniem jako samorządu jest wyedukowanie młodzieży, a nie utrzymywanie szkół i nauczycieli. Dług miasta zbliża się do górnej granicy. Z powodu dopład do edukacji nie będziemy mogli zgromadzić pieniędzy, ani wziąć kredytu, aby móc korzystać ze środków unijnych. To spowolni rozwój miasta - utyskiwał Lipiński.

Sprawdziliśmy jak to wygląda w naszych miastach. W Sosnowcu edukacja w 2011 roku rocznie kosztowała niemal 265 mln zł, z czego ponad 118 mln z budżetu miasta. Nauczycieli w mieście jest ponad 2400. Średnia pensja nauczyciela dyplomowanego to 5000 zł brutto.

W Chorzowie na jednego nauczyciela przypada niespełna 7. uczniów. Na oświatę (także na przedszkola) samorząd rocznie wydaje 190 mln zł, z czego 39 mln z własnego budżetu. Świętochłowice do szkół dokładają 30 proc. , Zabrze - 40 proc. Tam na nauczyciela przypada 5,6 ucznia. To swoisty rekord. Rok temu oświata w mieście kosztowała 219 mln zł, z czego subwencja wyniosła 147,8 mln zł. Z własnej kieszeni miasto dołożyło do nauczycielskich pensji i funkcjonowania szkół aż 71 mln zł. W tym roku o 5 mln więcej.

- Mimo, że nakłada się na samorządy kolejne ciężary nie dokładając jednocześnie pieniędzy, jakoś sobie radzimy. W zadłużeniu państwa długi samorządów to jedynie 10 proc. Jednocześnie to właśnie w gminach realizowane jest aż 50 proc. inwestycji - wylicza Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Czy samorządowy bunt dojdzie do skutku? Nie do końca wierzy w to sam pomysłodawca prezydent Kieca: - Zobaczymy, czy nasz lobbing okaże się skuteczny. W Wodzisławiu to się nie udało. Jedyne wyście to odgórne załatwienie sprawy przez zmianę Karty Nauczyciela - podkreśla.

Zarabiają nienajlepiej, ale się nie przepracowują

Śląski belfer zarabia może nie najlepiej, ale też nie przemęcza się specjalnie. Ma aż 174 dni wolne w roku. W tym mega długie wakacje - 70 dni, do tego 9 dni przerwy zimowej, 14 dni ferii. Na dodatek w porównaniu z kolegami z USA pracuje niemal 450 godzin krócej. Rocznie - jak wynika z raportu firmy Sedlak&Sedlak zaledwie 1520 godzin! U nas na nauczyciela przypada 6-9 uczniów. Podobnie w Szwecji i Danii, a we Włoszech i na Węgrzech po 11. Średni zarobek stażysty wraz z dodatkami (za wysługę lat, motywacyjny, funkcyjny, za warunki pracy, za nadgodziny i zastępstwa) wynosi ponad 2600 zł, kontraktowego ok. 3000 zł, mianowanego - 3800 zł, a dyplomowanego - 5000 zł. To mało, czy całkiem sporo? Sedlak&Sedlak porównał zarobki w różnych krajach do miary dobrobytu mieszkańców. Zarobki naszych nauczycieli wypadły delikatnie mówiąc - blado. Gorzej było na Węgrzech i w Estonii. Najlepiej wiedzie się belfrom w Niemczech, Szwajcarii i Hiszpanii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!