Burgery w Katowicach CENY, ADRESY, MENU Gdzie zjemy najlepsze hamburgery w Katowicach?

Burgery w Katowicach. Gdzie zjeść najlepsze hamburgery w Katowicach? CENY, ADRESY, MENU

Okrągła bułka mieszcząca się w ręce, kawałek mięsa, plasterek sera, ogórek i keczup. W skrócie popularny cheeseburger serwowany w sieci McDonald, która ma największe zasługi w popularyzacji burgerów w Polsce. Przez długi czas właśnie taki obrazek towarzyszył słowu „hamburger”- co zaczęło się w ostatnich latach zmieniać.

Burgeromania zaczęła się w latach 90, w wyrastających wtedy jak grzyby po deszczu McDonaldach i innych franczyzach wystarczyło poczekać kilka minut, by skosztować nowego smaku zaimportowanego z zachodu. Restauracje wypełnione były klientami, niemal każdy dzieciak marzył zaś o urodzinach zorganizowanych w MacDonaldzie. Burgerowy krajobraz Polski uzupełniały popularne wówczas przydworcowe, czy uliczne budki, gdzie mogliśmy zjeść mocno wysmażonego burgera obsypanego prażoną cebulką. W czasie gdy Polacy zajadali się, powiedzmy sobie szczerze – niezbyt zdrowymi fast foodami, w ojczyźnie hamburgerów panowała już inna moda.

W Stanach Zjednoczonych coraz popularniejszy stawał się wtedy slow food. Ideą ruchu było promowanie mniejszych lokalnych restauracji, które serwowały własne warianty popularnych „szybkich dań”. Różnica polegała na sposobie przygotowania i używanych składnikach. Na jedzenie czekało się wprawdzie dłużej i płaciło się więcej, ale w zamian otrzymywaliśmy danie przygotowane ze świeżych, najwyższej jakości składników. Przygotowanie pospolitego burgera zaczęło stopniowo urastać do rangi sztuki.

Burgery w Katowicach. CENY, ADRESY, MENU

Taki sposób podawania hamburgerów trafił w końcu i do Polski. Na Śląsku moda na ekskluzywne burgery zaczęła się około 2011 roku. Jednym z pierwszych lokali, w których mogliśmy zjeść tak przygotowanego hamburgera, był kultowy już dziś Mad Mick. Chociaż niektórzy byli sceptyczni, wieszcząc rychły koniec slow foodowej mody, to wydaje się, że trend przyjął się na dobre.

Powoli zmienia się też wizerunek hamburgera w świadomości publicznej. Słowo to coraz częściej kojarzy nam się właśnie z ogromną bułką wypełnioną po brzegi najlepszej jakości aromatycznymi składnikami. Wypełnioną do tego stopnia, że przed zawaleniem musi ratować ją wkłuta w środek wykałaczka. Ponury obrazek tłustej buły serwowanej w białej, blaszanej budce odchodzi do lamusa.

Sieciówki, takie jak MacDonald, czy Burger King dalej cieszą się popularnością, ale to nie tam zaglądają amatorzy amerykańskiej kuchni w poszukiwaniu najsmaczniejszego hamburgera - takiego można znaleźć jedynie w jednym z bardziej kameralnych miejsc.

Część z nich prezentujemy w tekście. Szczegóły znajdziecie w naszej galerii:

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego