Cztery ofiary śmiertelne po polskiej stronie (dwójka dorosłych i dwójka dzieci), jedna ofiara po stronie słowackiej, 157 osób rannych, w tym wielu ciężko. To bilans nawałnicy, jaka przeszła nad Tatrami.
Piorun uderzył w turystów trzymających się łańcuchów podczas podchodzenia na Giewont. Wśród poszkodowanych, którzy trafili do szpitali w Nowym Targu i Zakopanem, było czterech mieszkańców Jastrzębia-Zdroju.
PISALIŚMY:
Burza w Tatrach. Piorun uderzył w Giewont. Cztery osoby nie żyją, w tym dzieci. Ponad 150 rannych
Do szpitala w Zakopanem trafiło małżeństwo z Jastrzębia, pani Lucyna i Jan, podano im kroplówki.
Relacja małżonków, którzy sami cudem przeżyli, jest wstrząsająca.
CZYTAJCIE:
Jastrzębianka o tragedii w Zakopanem: Huk i błysk. Ocknęłam się na ziemi
Dwóch kolejnych mieszkańców trafiło do szpitala w Nowym Targu: pani Kasia i pan Tomasz. Pani Kasia miała rany nogi, pan Tomasz przeszedł rutynowe badania.
- To członkowie naszego stowarzyszenia, wytrawni turyści, pasjonaci gór, którzy przeszli już wszystkie tatrzańskie szlaki. Znają je bardzo dobrze. Niestety, stało się, pogoda zaskoczyła wszystkich – wyjaśnia nam Bolesław Lepczyński ze Stowarzyszenia Turystyka i Rekreacja Jastrzębie-Zdrój.
Dobra informacja jest taka, że wszyscy mieszkańcy Jastrzębia opuścili szpital. Jeszcze wieczorem w czwartek lecznicę opuścił pan Tomasz, małżeństwo dostało wypis o godzinie 15.20 w piątek, 23 sierpnia, dwie godziny wcześniej wróciła pani Kasia.
Nie przegapcie
- Burmistrz Nowego Targu zapewnił im transport do Poronina karetkami pogotowia, tam mają miejsca noclegowe. Bardzo przeżywają to co się stało, są w traumie – mówi pan Bolesław.
Zobaczcie koniecznie
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?