Burze nad Śląskiem. Koszmarny czwartek: ulewy, grad, przewrócone drzewa, zalane domy! To był armageddon! Zobaczcie zdjęcia!

Najtrudniejsza sytuacja była w Tarnowskich Górach.

– Na chwilę obecną sytuacja jest opanowana, aktualnie mamy 5 czy 6 interwencji. Najwięcej zgłoszeń wpłynęło do godziny 23:00, a około 2:00 czy 3:00 w nocy zakończyliśmy wczorajsze akcje – mówi w piętek rano kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek. Strażacy wypompowali wodę między innymi z zalanych piwnic, a jedną z takich interwencji przeprowadzili w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji im. gen. Jerzego Ziętka. Zalana była piwnica, gdzie wypompowaliśmy wodę. Podczas akcji trzeba było rozłączyć na tej kondygnacji instalacje ze względów bezpieczeństwa. Z naszej strony sytuacja została tam opanowana około północy

.

WCZORAJ WIECZOREM PISALIŚMY NA BIEŻĄCO
W związku z burzami i opadami Straż Pożarna na terenie całego województwa śląskiego do godziny 21:00 w czwartek, 8 września, odnotowała łącznie 580 zgłoszeń. Najwięcej w Tarnowskich Górach - 285 oraz Zabrzu (78), Myszkowie (48), Bytomiu (47) i Gliwicach (40). Wiatr przewracał drzewa, grad uszkadzał samochody, woda wdzierała się na ulice, do domów, barów. Wszystko wyglądało dramatycznie.

Na godzinę 20:00 Komenda PSP w Tarnowskich Górach przyjęła 288 zdarzeń. Zaangażowane są wszystkie jednostki tarnogórskiej straży, Ochotnicza Straż Pożarna, a w drodze są posiłki spoza powiatu. Zalane zostały budynki mieszkalne, budynki użyteczności publicznej, stacje transformacyjne. Sytuacja na drogach na chwilę obecną jest w miarę opanowana.

Bardzo poważnie sytuacja wygląda w Zabrzu, gdzie strażacy przyjęli ponad 60 zgłoszeń do obsługi. Jak poinformował oficer prasowy zabrzańskiej PSP Wojciech Strugacz praktycznie wszystkie jednostki miejskiej straży pożarnej pracują, wypompowują wodę z zalanych piwnic i dróg.

Pracowita noc czeka również myszkowskich strażaków, którzy od wczesnych godzin wieczornych cały czas są na interwencjach. Najwięcej z całego powiatu zgłoszeń dotyczy samego Myszkowa. Strażacy wypompowują wodę z piwnic i usuwają powstałe wskutek intensywnych opadów rozlewiska na drogach miasta i prywatnych posesjach. Jak przekazał oficer prasowy myszkowskiej Komendy Powiatowej Straży Pożarnej Norbert Wiktor, dodatkowym utrudnieniem dla strażaków była konieczność interwencji w Niegowej, gdzie doszło do pożaru budynku jednorodzinnego.

W Bytomiu ulewa zalała piwnice domów i drogi. Wszystko wskazuje na to, że największe opady już przeszły, ale w niektórych miejscach woda wciąż stoi. Zalana jest m.in. ulica Józefa Piłsudskiego, Szkolna, czy skrzyżowanie ulic Przemysłowej i Składowej. Strażacy podejmują interwencje w różnych rejonach miasta. W związku z opadami atmosferycznym strażacy przyjęli ponad 40 zgłoszeń. Zalany został szpital na ulicy Batorego, ale tam interwencja została już zakończona. Przed strażakami kolejne interwencje w dwóch zalanych szkołach oraz w kilku domach, gdzie konieczne będzie wypompowywanie wody z piwnic.

Strażacy z komendy miejskiej PSP w Gliwicach podjęli kilkadziesiąt interwencji w celu odpompowania wody z piwnic budynków mieszkalnych oraz z posesji przed budynkami. Konieczne było odpompowanie wody w budynku jednej ze szkół, położonych przy ulicy Kozielskiej oraz z budynku przedsiębiorstwa na ulicy Bojkowskiej. Aktualnie strażacy pracują nad usunięciem rozlewiska, jakie powstało na ulicy Akademickiej. W działaniach biorą udział strażacy z PSP oraz Ochotniczej Straży Pożarnej. Jak przekazał oficer prasowy komendanta miejskiego PSP w Gliwicach Damian Dudek na tę chwilę, biorąc sytuację za oknem i prognozy pogodowe, strażacy liczą na szybkie zakończenie działań i spokojną noc w mieście.

Burza nad Katowicami pojawiła się dzisiejszego wieczora dwukrotnie. Strażacy odpompowali zalany rów przy ulicy Lodowej 5, znajdujący się w pobliżu budynków jednorodzinnych, co groziło niebezpieczeństwem. Ponadto do Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach przekazano realizację udrożnienia studzienki kanalizacyjnej przy wiadukcie na ulicy Lwowskiej 14. Z kolei katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zobowiązał się do udrożnienia studzienki przy Ikei na alei Walentego Roździeńskiego.

Strażacy muszą wypompowywać wodę pod przejazdem na ulicy Batalionów Chłopskich oraz w samym centrum miasta, na zalanym przejeździe pod torami na ulicy Marii Konopnickiej. Obie realizacje są już w trakcie. Oprócz tego dąbrowscy strażacy podjęli też kilka mniejszych interwencji.

Gwałtowne opady deszczu nie ominęły Piekar Śląskich. Piekarscy strażacy razem ze strażakami-ochotnikami z OSP Dąbrówka Wielka usuwają skutki ulewy na terenie całego miasta. Konieczne jest odpompowywanie wody m.in. na ulicy Podmiejskiej, Bytomskiej i Granicznej. Przy ulicy Tarnogórskiej konieczne było usunięcie powalonego drzewa.

W Chorzowie deszcz nie przyniósł poważniejszych szkód. Strażacy podjęli pojedyncze, drobne interwencje. Nigdzie nie było konieczne odpompowywanie wody. Chociaż przez chwilę sytuacja wyglądała groźnie, sytuacja w Chorzowie jest już opanowana.