Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego otrzymała nowy sprzęt warty 100 tys. zł. Za zakup zapłaciło TUW PZUW

Magdalena Mikrut-Majeranek
Magdalena Mikrut-Majeranek
15092022 bytom przekazanie sprzetu stacja ratownictwa gorniczego bytomarkadiusz gola   polska press
15092022 bytom przekazanie sprzetu stacja ratownictwa gorniczego bytomarkadiusz gola polska press Fot Arkadiusz Gola
Ratownicy górniczy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu otrzymali nowy sprzęt warty 100 tysięcy złotych. Zakup sfinansował TUW Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych. Uroczyste przekazanie sprzętu miało miejsce w czwartek 15 września.

- Zawodowi ratownicy górniczy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego to przede wszystkim osoby o wyjątkowych umiejętnościach, najwyższym poziomie wyszkolenia i zdeterminowane w działaniu podczas niesienia pomocy poszkodowanym górnikom – mówił dr inż. Piotr Buchwald, prezes zarządu CSRG S.A. – Trzeba jednak pamiętać, że bez odpowiedniego, specjalistycznego sprzętu prowadzenie wielu akcji ratowniczych byłoby praktycznie niemożliwe. Dlatego chciałbym serdecznie podziękować TUW PZUW za wsparcie i sfinansowanie zakupu sprzętu, który jest niezbędny w naszej działalności – dodał.

Sfinansowany przez TUW PZUW sprzęt to najbardziej praktyczne i potrzebne akcesoria jak: profesjonalne nożyce hydrauliczne, tzw. Trójkąty ewakuacyjne, nosze i urządzenia do transportu osób, przyrządy zjazdowe i asekuracyjne oraz liny, uprzęże i kaski dla ratowników.

- My jako najmłodsze dziecko w grupie PZU i reaktywator tradycji ubezpieczeń wzajemnych wśród ubezpieczeń korporacyjnych, stawiamy na solidarność i wzajemną pomoc. Idea ubezpieczeń wzajemnych głosi „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, a to objawia się właśnie w różnych formach pomocy, którą świadczmy dla naszych członków i podmiotów, które dbają o bezpieczeństwo naszych członków – mówił prezes TUW PZUW Rafał Kiliński. – PZUW ubezpiecza praktycznie całe górnictwo w Polsce, a SCRG ratuje ludzkie życia. Mamy olbrzymią satysfakcję z tego, że możemy im pomóc.

Prezes PZUW zadeklarował także, że przekazany sprzęt to nie jest ostatnie słowo.

– To początek współpracy, będziemy kontynuować tę współpracę w kolejnych latach – podkreślił Rafał Kilińs

ki.

Sprzęt, który 15 września został przekazany CSRG zamówiono już dawno, bowiem na specjalistyczne wyposażenie trzeba sporo czekać. W końcu udało się.

- Otrzymaliśmy wymarzony przez nas sprzęt. To środki ochrony indywidualnej, które będą wykorzystywane przez ratowników. To m.in. szelki i cały sprzęt, w który wyposaża się ratownika, a ma chronić przed upadkiem – mówił Paweł Małek, jeden z ratowników CSRG. – Dodatkowo, otrzymaliśmy też sprzęt zespołowy, czyli liny, karabinki, które możemy wykorzystać zarówno do ćwiczeń, jak i podczas akcji - dodał.

Jak zaznaczył, w CSRG nie brakuje sprzętu, ale w tej branży bardzo szybko się on zmienia.

– Chcemy iść z postępem. Ciągle wprowadzane są nowości, a my chcemy być na bieżąco z normami międzynarodowymi – podkreślił.

Ratownicy przyznają, że dzięki sprzętowi będą czuli się pewniej i bezpieczniej.

- Wykorzystywany będzie w akcjach prowadzonych w miejscach, do których żaden inny sprzęt nie jest w stanie dojechać. Wtedy musimy poradzić sobie korzystając z lin i układów wyciągowych. Ostatnia taka akcja była prowadzona trzy lata temu w kopalni Zofiówka. Osobę poszkodowaną w wypadku musieliśmy wyciągnąć z dna szybu – wspomina Paweł Małek.

Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego to trzon ratownictwa górniczego w Polsce

Przypomnijmy, że Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego to trzon ratownictwa górniczego w Polsce. Zatrudnia zawodowych ratowników, a ma w swojej pieczy kilkadziesiąt kopalń węgla, soli, rudy cynku i ołowiu oraz surowców budowlanych. Działa w systemie ratowniczo-gaśniczym, udzielając wsparcia także straży pożarnej podczas katastrof i poważnych zagrożeń.

- Zawód ratownika jest zawodem nietypowym. Ratownicy wchodzą tam, skąd po zdarzeniu w wyrobiskach podziemnych wszyscy uciekają. Pogotowie zawodowe oprócz świetnego wyszkolenia potrzebuje też odpowiedniego sprzętu, który sukcesywnie pozyskujemy. Można powiedzieć, że posiadamy najlepsze wyposażenie na światowym rynku. Oprócz tego typowego pogotowania górniczego, które uczestniczy w akcjach ratowniczych w kopalniach, mamy też pogotowia specjalistyczne – mówił Piotr Buchwald.

Wśród wspomnianych 6 grup należy wymienić: zawodowe specjalistyczne pogotowie interyzacji, zawodowe specjalistyczne pogotowie pomiarowe, zawodowe specjalistyczne pogotowie górniczo-techniczne, zawodowe specjalistyczne pogotowie przeciwpożarowe, zawodowe specjalistyczne pogotowie przewoźnych wyciągów ratowniczych, zawodowe specjalistyczne pogotowie wodne.

Podczas konferencji prasowej prezes CSRG S.A. przypomniał też o akcji w jaskini Śnieżnej, która miała miejsce trzy lata temu. – Nasze pogotowie alpinistyczne uczestniczyło w tej akcji razem z TOPRem i GOPRem. Alpiniści schodzili 500 metrów pod ziemię, żeby uratować dwóch poszkodowanych. To było bardzo trudne przedsięwzięcie. Część sprzętu uległa zniszczeniu. Dlatego też to, co widzimy przed nami, to również odbudowanie naszych rezerw – mówił dr inż. Piotr Buchwald. Podkreślił, że sprzęt niezbędny do prowadzenia akcji ratunkowych jest bardzo drogi, czasami trudno dostępny.

Warto dodać, że wspomniana grupa ratowników-alpinistów liczy kilkanaście osób.

– Mało kto wie, że posiadamy taki zespół. Nasze pogotowie zawodowe kojarzone jest z akcjami typowo kopalnianymi – podkreślił Piotr Buchwald. – Pogotowie alpinistyczne CSRG S.A dysponuje dwoma przewoźnymi wyciągami ratowniczymi PWR, które służą także do ratowania ludzi znajdujących się w kopalnianych szybach. Wyposażone są w liny, które mogą zostać spuszczone na głębokość 1400 metrów – mówił dr inż. Buchwald.

Jak zaznaczył, przykładowo kopalnia Budryk ma głębokość 1300 metrów.

– Były takie przypadki, że nastąpiło zawalenie wyrobisk niedaleko szybów i ci ludzie, którzy mieli odciętą drogę ewakuacji, zostali skierowani do szybu wentylacyjnego, który nie miał żadnego urządzenia wyciągowego. Wtedy podjeżdżamy takim urządzeniem i opuszczamy liny na odpowiednią głębokość, a następnie wyciągamy ludzi. Nie zawsze jest to jednak możliwe – podkreślił.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera