Oto Bytom. Od frontu kamienic czysto i ładnie, od podwórka widok jest dość przygnębiający. Oficyny, klatki i zaułki kontrastują z frontami kamienic. Jedno miasto, a jakby dwa światy. Arkadiusza Golę, utytułowanego i wielokrotnie nagradzanego fotoreportera "Dziennika Zachodniego", zawsze bardziej pociągał ten świat zakurzony, ukryty za rogiem, schowany w mrocznych zaułkach, na którym cieniem kładzie się przeszłość, zwłaszcza ta pogórnicza. Bo Arek Gola jest Ślązakiem, Śląsk to jego miejsce, które odważnie zatrzymuje w kadrze. Bez retuszu. I taki świat bytomskich podwórek postanowił też tym razem pokazać.
- To miasto zasługuje na więcej - mówi Arkadiusz Gola, który śląskie podwórka przemierza wzdłuż i wszerz od lat.
Te bytomskie szczególnie leżą mu na sercu, bo podczas gdy tzw. rewitalizacja podwórek w innych miastach dzieje się od kilku lat, w Bytomiu, na przydomowych placach, niczego takiego nie widać. Ogólne wrażenie jest za to dość przygnębiające.
- Przyglądam się temu miastu od lat i widzę, jaką pogórniczą zapaść przechodzi. Uważam, że to miasto zasługuje na więcej, zasługuje na pomoc, np. unijną - mówi Arek Gola.
Uderzył go kontrast pomiędzy zadbanym ogólnie centrum, z ładnym frontami kamienic, czystymi ulicami i chodnikami a podwórkami, które przedstawiają zgoła odmienny widok. Postanowił te bytomskie podwórka zatrzymać w kadrze. Bo Arek Gola zawsze pokazuje na zdjęciach reporterską prawdę. Robi zdjęcia z niezmienną, wrodzoną ciekawością świata i ogromną potrzebą odkrywania go na nowo.
W sumie zrobił kilkadziesiąt zdjęć podwórek w Bytomiu. Niemal wszędzie spotkał ludzi zmierzających do domu, pracy, na spacer z psem. Niemal ze wszystkich zdjęć wyziera smutek, czuć nostalgię za czasami świetności miasta. Ale jest jedno podwórko z ustawioną pośrodku choinką, która jak ostatnia iskra nadziei pozwala wierzyć, że kiedyś będzie inaczej.
- Zrobiłem sporo zdjęć podwórek w centrum Bytomia, nie w Bobrku albo Karbiu, w centrum. Z wierzchu, od frontu wszystko wygląda ładnie, ale wystarczy skręcić w prawo, albo w lewo i wejść w oficynę, aby przekonać się, że do zrobienia jest sporo - mówi Arek Gola.
Zobacz koniecznie
Warto dodać, że fotoreporter DZ śląskie podwórka upodobał sobie szczególnie. Od lat przemierza je wzdłuż i wszerz, z aparatem w ręce. I fotografuje, aby zatrzymać w kadrze fragment Śląska, który jest tu i teraz, niby w XXI wieku, a jednak tak bardzo przypominający o śląskiej tożsamości. Przez kilka lat Arek w ten właśnie sposób fotografował podwórka w Katowicach. Zrobił ponad 400 zdjęć, potem wybrał setkę i tak powstał album "Królestwo niebieskie". Współautorem tej wyjątkowej publikacji jest Marek Twaróg, redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego", który zadbał o oprawę słowną.
- Podwórka wiele mówią o mieszkańcach kamienic i domów. Trudno wejść do mieszkań ludzi i przekonać ich, aby pozwolili sfotografować wnętrza, a na podwórkach mogę robić zdjęcia do woli - opowiada Arek Gola. - Takie miejsca pozwalają spojrzeć na dane miasto inaczej, z troską. Ja na Bytom właśnie tak patrzę, chciałbym, żeby to miasto dostało szansę i podniosło się, bo uważam, że na to zasługuje - kończy Arek Gola.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Kawa od razu smakuje inaczej
Wybierz piękne rośliny do swojego mieszkania
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?