Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Nadzieja dla uzależnionych dzieci i młodzieży

Magdalena Nowacka - Goik
Katolicki Ośrodek Dom Nadziei w Bytomiu Bobrku zna każdy mieszkaniec dzielnicy. Sam budynek po dawnym domu zakonnym nie spełnia już standardów, jakie powinien mieć. Dlatego wszyscy czekają tu niecierpliwie na nowy budynek.

Strach czy,,, po prostu biznes? No właśnie

Ośrodek istnieje od 20 lat. - Mamy kontakt z naszymi wychowankami, nawet tymi z pierwszych lat - mówi ks. Bogdan Peć. Wśród nich jest pierwsza neofitka, która skończyła leczenie w ośrodku. - Po zakończonej terapii, chociaż z Bytomia nie była, to tu została, znalazła pracę, założyła rodzinę. Dzwonimy do siebie, spotykamy się. Więź mimo tylu lat przetrwała - mówi ksiądz. Przez te 20 lat zaistnieli w dzielnicy. - Chyba jesteśmy akceptowani, nie mamy konfliktów z sąsiadami - mówi ksiądz Peć. Ale po 20 latach okazało się, że z tą akceptacją bywa różnie. Ale nie tutaj. W Stolarzowicach. A zaczęło się od lokalizacji nowego domu. Już wydawało się, że są bardzo blisko realizacji tego planu. Gotowy projekt, działka w Stolarzowicach. Potrzebne były jedynie pieniądze na rozpoczęcie budowy. I nagle okazało się, że ta lokalizacja "komuś się nie podoba". W internecie zawrzało. Założono profil "Nie dla ośrodka w Stolarzowicach", wywieszano plakaty strasząc, że młodzież będzie biegała ze strzykawkami . Ksiądz się zdziwił.

- Przecież jesteśmy w Bobrku od 20 lat i nigdy takie rzeczy się nie działy. Dlaczego miałoby się to zmienić po przeprowadzce do Stolarzowic? Teraz już wiem, że tam nie chodziło o lęki, tylko o interes - mówi. Prezydent Bytomia spotkał się z mieszkańcami Stolarzowic i powiedział im, że prawdopodobnie nowy ośrodek powstanie jednak w Bobrku, ale nie ze względu na protesty, tylko na wytyczne UE związane z projektem, w ramach którego miała być sfinansowana budowa. - Kilka dni potem przyszedł to mnie jeden biznesmen, który zaproponował, że odkupi tę działkę - opowiada ksiądz.

Mają już potrzebny wkład i czekają

Teraz cisza. A wszyscy pytają: no to co, zrezygnowaliście z tych Stolarzowic? Ksiądz tłumaczy, skąd zmiana decyzji.
- W maju ubiegłego roku w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach powiedzieli nami, że projekt można wpisać w pakiet obiecanych pieniędzy z UE dla Bytomia. To pieniądze pozakonkursowe, byłyby pewne. Ale nasza lokalizacja odpada. Bo Stolarzowice nie są terenem do rewitalizacji. Zapytałem, czy gdybyśmy się chcieli wybudować w Bobrku, to czy projekt by przeszedł. Usłyszałem, że tak - mówi ksiądz. Za przedszkolem w dzielnicy jest działka, o której myśleli jeszcze przed Stolarzowicami. Badania geologiczne wykazały, że ma kiepski grunt. - Okazało się, że to jest... atutem, bo mieści się w wymogach rewitalizacji. No to zgodziliśmy się na lokalizację tutaj - mówi ksiądz. Projekt, już ze zmienioną lokalizacją został wpisany do pakietu zgłoszonego przez miasto. Formalności powinny się zakończyć do wakacji. - Dofinansowanie z UE jest na poziomie 85 procent, czyli potrzebujemy około miliona własnego wkładu. Mamy te pieniądze na koncie, w lokacie i w działce stolarzowickiej, którą będziemy mogli sprzedać - mówi ksiądz.

Na razie zmieniają ten dom, który jest

Czekając na nowy ośrodek, nie siedzą bynajmniej z założonymi rękoma. Zorganizowali akcję "Urządzamy Dom Nadziei". Na wyliczone zmiany potrzebnych jest 30 tysięcy. Mają już prawie 20! - Nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu - mówią Dorota Saladra i Karol Walas, kiedyś wolontariusze, dziś młodzi pracownicy zajmujący się promocją i marketingiem w ośrodku. - Mamy zamówione łóżka, jedna firma dała farby i malujemy pokoje, wymieniamy wykładzinę, Mamy tez obiecane 60 kompletów pościeli. Jak się uda, wymienimy też biurka i krzesła. Domowy, przytulny wystrój sprzyja terapii - mówią. Jak przekonali darczyńców? Z pewnością pomogła współpraca z z Polskim Stowarzyszeniem Fun-draisingu, które uczy budowania relacji z otoczeniem. - Pierwszym zadaniem było przekonanie otoczenia, że nasza młodzież to ludzie, którzy walczą i warto im w tym pomóc. Postawiliśmy też na edukację - na youtube mamy kanał nadzieja.tv, gdzie co czwartek wyjaśniamy wątpliwości związane z uzależnieniami. Przede wszystkim udało nam się z wieloma osobami zbliżyć, zbudować ciepłe relacje. Pokazać im ośrodek i sprawić, by poczuli się z nami związani. Jak przyjaciele - mówi Karol Walas.a

Tak to się zaczęło

Katolicki Ośrodek "Dom Nadziei" im. Ks. Jana Berthiera jest stacjonarnym i całodobowym oddziałem terapii i rehabilitacji dla dzieci i młodzieży. Tu trafiają ci, którzy mają problemy z alkoholem, narkotykami, dopalaczami. Także ci z problemami psychicznymi
Od początku dyrektorem jest ks. Bogdan Peć. - To był rok 1994, kiedy wspólnie z grupą terapeutów z Gliwic pomyśleliśmy, żeby otworzyć taki stacjonarny ośrodek dla dzieci. Bo takiego nie było i nie ma w centrum Górnego Śląska, najbliższe są w Bielsku i Częstochowie. Poszedłem do kurii gliwickiej do ks. Prychały i przedstawiłem ten pomysł, pytając czy nie wie o takim miejscu. po wakacjach 1995 roku zadzwonił z informacją, że siostry Elżbietanki z Bobrka chcą przekazać kurii swój klasztor , bo go opuszczają. Przyjechaliśmy, zobaczyliśmy i tak się zaczęło. 2 listopada 1995 roku przyjęliśmy pierwszego pacjenta i udało nam się zebrać środki na stworzenie ośrodka.

KILOMETRY DOBRA
pod patronatem dz

Po raz drugi, bytomska Fundacja Dom Nadziei weźmie udział w ogólnopolskiej kampanii "Kilometry Dobra". Organizatorem jest Polskie Stowarzyszenie Fundraisingu". A dzięki udziałowi, wychowankowie Domu Nadziei będą mogli wybudować boisko do siatkówki, siłownię i wyremontować podwórko. - W tym roku bierze w niej udział 28 organizacji z całej Polski - mówi Karol Walas , zajmujący się promocją w Fundacji Dom Nadziei. Akcja już ruszyła i polega na zbieraniu do 31 maja złotówek, które następnie podczas finału, właśnie ostatniego maja, zostaną ułożone w symboliczne "Kilometry Dobra". Jak podkreśla Dorota Saladra, z Fundacji Dom Nadziei, kampania w tej formie nie tylko wspiera lokalne organizacje , ale jest też okazją do integracji oraz współpracy, bo przy tej okazji można zostać też wolontariuszem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!