Na samym wstępie przypomnijmy: od 2015 roku teren znajdujący się przy ul. Szyb Zachodni w Miechowicach należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która przejęła go od Kompanii Węglowej. SRK miała wykonać rekultywację terenu, zalesiając go, ale do tego ostatecznie nie doszło.
Na przełomie 2016/2017 roku na skarpę trafiły natomiast tony odpadów niewiadomego pochodzenia. Policji, mimo przeprowadzonego dochodzenia, nie udało się ustalić kto odpowiadał za zwożenie w to miejsce śmieci. W takim wypadku, miasto wydało decyzję administracyjną, która nakazywała SRK usunięcie zalegających odpadów na terenie byłej kopalni. Spółka jednak z takim obrotem sprawy się nie zgadzała i odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Argumentowała swoją decyzję w ten sposób, że nie posiada tytułu prawnego do terenu, a co za tym idzie – śmieci nie należą do nich.
W 2018 roku – po rozpatrzeniu tego odwołania – SKO przyznało rację spółce w tym temacie i uchyliło decyzję prezydenta miasta. Sprawa jednak wówczas się nie zakończyła. Pod koniec listopada tego samego roku, kiedy zakończyło się śledztwo policji (sprawcy zaśmiecenia wciąż nie udało się ustalić), po raz drugi Mariusz Wołosz nakazał posprzątanie terenu w Miechowicach. Tym razem jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze przychyliło się do postulatu władz. Pod koniec marca 2019 klamka zapadła, ustalono, że Spółka Restrukturyzacji Kopalń musi zająć się usunięciem zalegających odpadów.
Zobaczcie koniecznie
Na początku września miasto poinformowało, że rozpoczęła się likwidacja góry śmieci, które szpeciły tamtejszy krajobraz.
- Proszę bytomian, by uzbroili się w cierpliwość. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pod koniec roku teren przy ul. Szyb Zachodni będzie już posprzątany – mówił wówczas prezydent Bytomia. I tak się rzeczywiście stało.
- Uprzątniętych zostało około 1,5 tys. ton odpadów komunalnych, które zostały przez SRK przekazane do utylizacji do zakładu w Gliwicach – wyjaśnia Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Bytomiu.
Koszt całej operacji wyniósł ok. 3,5 miliona złotych i w całości został poniesiony przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń.
- Dziękuję za wszystkie interwencje, bo to one przyczyniły się do tego, że możemy skutecznie działać – dodał, na sam koniec, prezydent Mariusz Wołosz.
Nie przegapcie
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?