Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom wciąż węglem stoi?

Magdalena Nowacka-Goik
Kopalnia to nadal są miejsca pracy, historia i tradycja. Wydobycie ma jednak swoje konsekwencje w postaci szkód górniczych, o czym było wiadomo już w czasach,  gdy tego typu zakładów było wiele
Kopalnia to nadal są miejsca pracy, historia i tradycja. Wydobycie ma jednak swoje konsekwencje w postaci szkód górniczych, o czym było wiadomo już w czasach, gdy tego typu zakładów było wiele arc.
Miasto kopalni - tak kiedyś określano Bytom. W latach największej prosperity górniczej działało tu 11 kopalń i 2 huty żelaza. Jeszcze 10 lat temu było ich bodaj 5. Dziś została tylko kopalnia Bobrek-Centrum. Ma koncesję do 2042 roku.

Zwolennicy utrzymania górnictwa w mieście (z władzami na czele) podkreślają, że to największy pracodawca - daje ponad 3 tys. miejsc pracy, co przy 20-proc. bezrobociu trudno lekceważyć. Przeciwnicy wskazują na potężne szkody górnicze i mówią, że przez kopalnie Bytom się wali. Prof. Marek Szczepański, socjolog, uważa, że przy całym szacunku dla historii, doceniania "kopalni dobrodziejki" i tego, że jest największym pracodawcą, miasto powinno otworzyć się na inną strategię rozwoju.

- Trzeba postawić na rozwój usług, nowoczesnych technologii internetowych i tu tworzyć miejsca pracy - mówi.

Jaka przyszłość czeka miasto? Czy o tym, że Bytom kiedyś "kopalniami stał" będzie przypominał jedynie gwarek w herbie?

Mimo trudnej sytuacji Kompanii Węglowej, o likwidacji ostatniej bytomskiej kopalni mowy na razie nie ma. Więcej - da pracę górnikom z piekarskiego zakładu. Tymczasem w bytomskim urzędzie pracy zarejestrowanych jest obecnie 276 bezrobotnych górników (w 2012 było 271). Jak zapewnia Mirosław Krawiec z PUP, który doskonale pamięta czasy masowych likwidacji kopalń, miastu nie grozi nagle zalew bezrobotnych górników. Zespół Szkół Techniczno-Ogólnokształcących, gdzie są klasy górnicze, też na brak chętnych do nauki tego zawodu nie narzeka - obecnie uczy się ich tu 140. Już w I klasie otrzymują gwarancję zatrudnienia w kopalni. A Adam Lubos, dyrektor szkoły, Bytomia bez KWK Bobrek-Centrum po prostu sobie nie wyobraża. I jest przekonany, że chętnych do nauki zawodu nie zabraknie (w ostatnim naborze było ich 60, a przyjęto 45).

- Faktem jest, że nabór odbywał się jeszcze przed tymi roszadami, o których mowa jest teraz (chodzi o przeniesienia pracowników do kopalni Piekary do Bytomia - przyp. red.) - przyznaje. Warto podkreślić, że dwa i pół roku temu głośnym echem w całej Polsce odbiła się tragedia w bytomskiej dzielnicy Karb. Z powodu szkód górniczych niemal w całości zniknęła z powierzchni ziemi. Ewakuowano kilkaset rodzin. Co ciekawe, o szkodach górniczychmówiono już w czasach, kiedy nikomu nawet się nie śniło o likwidacji kopalń. W filmie z roku 1957 Barbara Sass pokazała efekty eksploatacji, a lektor mówił: "Wbrew zakazom i przestrogom geologów, w 1954 roku rozpoczęto podkopywanie Bytomia. Węgiel, węgiel, za wszelką cenę, choćby jutro miasto miało się zawalić. Jutro? Bytom wali się już dzisiaj".

Chociaż nikt o likwidacji ostatniej kopalni w Bytomiu nie mówi, Bytom miastem na węglu już raczej nie będzie. Co w zamian? Na terenach po dawnych zakładach powstają pola golfowe, osiedle, lądowisko dla lekkich samolotów (KWK Szombierki). Po KWK Rozbark zostanie centrum tańca i inkubator przedsiębiorczości. Miasto próbuje ściągnąć inwestorów z innych branż. Powstaje fabryka wełny mineralnej. Będą nowe miejsca pracy - w sumie 130. Czy to wystarczy?

Oto fakty o Kompanii

W 2010 roku Kompania alarmowała, że w administracji przerost zatrudnienia to 1400 osób. Ponieważ przyszła dobra koniunktura na węgiel, nikogo nie zwolniono.

W ciągu ostatnich trzech lat w spółce prowadzono program dobrowolnych odejść. Zachętą były odprawy wysokości około 60 tys. zł. W sierpniu zaniechano ich wypłaty z powodu braku pieniędzy. W sumie odeszło w ten sposób 845 osób.

Obecnie średni zarobek w Kompanii to 6700 zł. W latach 2011-12 wynagrodzenia w spółce wzrosły o kilkanaście procent. W następnych latach na podwyżki nie ma szans.

Nie będzie pieniędzy na wyższe wypłaty aż do 2016 roku. Dodat-kowo spółka chce też na trzy lata zawiesić wypłatę niektórych świadczeń. Nie zdradza szczegółów, bo będą to sprawy negocjowane ze stroną społeczną: związkami i radą pracowniczą.

Plany spółki na najbliższe lata to między innymi zwiększenie sprzedaży krajowej o 1,5 mln ton.

Spółka chce powalczyć o krajowy rynek. Wprowadzi upusty dla odbiorców z północy i wschodu kraju. Pod uwagę będą brane koszty transportu. Jakie to będą upusty - spółka takich szczegółów nie zdradza, zasłaniając się tajemnicą handlową.


*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty