Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Wystawa realistycznej makiety kolejowej

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Swoje modele prezentowali już we Francji, Holandii oraz w Niemczech. W sobotę, w Młodzieżowym Domu Kultury nr 1 w Bytomiu, odbyła się prezentacja realistycznej makiety kolejowej w skali 1:87. Jeden z modeli na wystawie był wart 9 tysięcy euro.

Polska Makieta Mułowa jest realistycznym modelem polskiej kolei, czyli odzwierciedleniem rzeczywistej kolei z przełomu lat 60’, 70’ i 80’ ubiegłego wieku. W sobotę, w Młodzieżowym Domu Kultury nr 1 w Bytomiu, odbyła się prezentacja realistycznej makiety kolejowej.

- Nie wolno używać do tego słowa „kolejka”, bo to nie ma nic wspólnego z kolejką dla dzieci – uczula jeden z modelarzy, Leszek Lewiński. Specjalnie spod Trójmiasta, przyjechał do Bytomia aby wspólnie z innymi miłośnikami modelarstwa złożyć makietę w bytomskim MDK.

Jeden z modeli zaprezentowanych na wystawie był wart aż 9 tysięcy euro. To Polski parowóz Ol49. – Proponowano mi za niego nawet dziewięć tysięcy euro od ręki – przyznaje Leszek Lewiński. Okazuje się jednak, że wartość sentymentalna jest znacznie wyższa. – Nie mogłem go sprzedać, nawet za taką sumę. W końcu ten model dostałem w prezencie od żony – dodaje z uśmiechem na twarzy.

Modele zostały przeniesione do wielkości h0. H0 to modelarska skala 1:87. – Skala trochę dziwna, wzięła się z szerokości torów. Mamy ją dzięki Anglikom – tłumaczy Leszek Lewiński. Szerokość prawdziwego toru kolejowego wynosi 1435 mm. – Również wydaje się to dziwnym wymiarem. Anglicy przeliczyli to na swoje stopy, cale i podzielili, żeby wyszło im 16,5 mm w modelu, stąd skala 1:87 i w takiej skali się właśnie bawimy – dodaje.

Z czego jest zbudowana makieta kolejowa? – Generalnie ze śmieci. To co normalny człowiek wyrzuca do śmietnika to modelarz trzy razy oglądnie i zobaczy do czego może mu się przydać – śmieje się Leszek Lewiński. W tej chwili w sklepach materiały dla modelarzy są już dostępne. Jak twierdzi Lewiński, dwadzieścia lat temu segmenty makiety powstawały na przykład z drzwi starej szafy, ponieważ tylko taka deska była ogólnodostępna. – To z resztą świetny materiał. Moja szafa pochodzi sprzed wojny. Niektóre elementy mojej makiety mają więcej lat niż ta szafa i trzymają się doskonale.

Modelarstwo zaczyna się dopiero wtedy kiedy na podstawie trzeba ukształtować realny świat, tyle tylko, że w miniaturze. Aby „zasiać” trawę na makiecie trzeba sporo ćwiczyć. Wszystko musi wyglądać naturalnie, tak jak w świecie rzeczywistym. – Te igiełki, które widzimy to prawdziwy, wysuszony mech, zdjęty z kamienia. Ma już 15 lat – mówi Leszek Lewiński wskazując palcem na makietę. Drzewa na makiecie zostały zrobione ze zwykłego drutu, który został odpowiednio obklejony gąbką. - Budynek dworcowy w rzeczywistości jak się go kupi jest tylko skorupą dla nas. W środku jest praktycznie pusty – dodaje. W każdy model trzeba „tchnąć ducha”. Aby „tchnąć ducha” w budynku dworcowym, trzeba było wymienić mu okna, drzwi, oświetlić i nanieść ślady eksploatacji. – Takie „tchnięcie ducha” nazywa się waloryzacją. Świat nie jest skazitelnie czysty. Świat to budynki z zaciekami, to coś okurzone, osmolone, opylone, zardzewiałe – tłumaczy Lewiński. Dopiero te wszystkie smaczki powodują, że model upodabnia się do tego co jest realne. Dlatego też największą nagrodą dla modelarza realisty są dwa słowa, które wypowiadają oglądający makiety – „jak prawdziwe”.

Kim jest grupa modelarzy? Jak twierdzi Leszek Lewiński, nie są ani klubem, ani zrzeszeniem, czy też stowarzyszeniem. To po prostu ekipa indywidualnych ludzi, którzy mają wspólne hobby. Mieszkają w różnych częściach kraju, od morza, aż po same Tatry. Łączy ich jedno - zamiłowanie do budowania modeli realistycznej kolei polskiej. W bytomskim MDK swoje rękodzieła pokazało pięciu modelarzy, między innymi Marcin i Czesław Turko. – To się rzadko zdarza żeby zamiłowanie do modelarstwa przechodziło z ojca na syna, chyba tylko wśród „bytomiaków” jest to możliwe – śmieje się Leszek Lewiński. Marcin i Czesław Truko są bytomianami, których łączy wspólna pasja do modelarstwa. Makiety przyjechały również z Czyżowic, Spotu, a także Olsztyna.

Ci, którzy nie byli na wystawie w bytomskim MDK, mogą wejść na kanał na YouTube modelarzy - PMMH0 TV i zobaczyć ponad 200 produkcji przedstawiających modele polskiej kolei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!