Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA wzięło pod lupę Urząd Gminy w Ciasnej: "Wpłynęły sygnały o nieprawidłowościach"

Bartłomiej Romanek
CBA zainteresowało się działalnością Urzędu Gminy w Ciasnej
CBA zainteresowało się działalnością Urzędu Gminy w Ciasnej arc
Centralne Biuro Antykorupcyjne wzięło pod lupę działalność Urząd Gminy w Ciasnej. Jak tłumaczy, rzecznik Jacek Dobrzyński, Biuro otrzymało informację o "nieprawidłowościach", dlatego zwróciło się do władz gminy do wydania pewnych dokumentów. - Na tym etapie nie mogę nic więcej powiedzieć - mówi Dobrzyński.

Czy Centralne Biuro Antykorupcyjne wzięło pod lupę Urząd Gminy w Ciasnej po tym, jak na jaw wyszła sprawa wręczania łapówki jednemu z radnych przez dwóch przedsiębiorców?

– Centralne Biuro Antykorupcyjne nie prowadzi czynności w związku ze sprawą, o którą Pan pyta – odpisał nam w mailu Jacek Dobrzyński.

Ale to wcale nie oznacza, że CBA nie interesuje się działalnością Urzędu Gminy w Ciasnej.
– Do Biura wpłynęły pewne informacje o ewentualnych nieprawidłowościach. CBA zwróciło się już do Urzędu Gminy Ciasna o dokumenty, które zostaną teraz przeanalizowane. Zgodnie z ustawą o CBA Biuro może prowadzić czynności analityczno-informacyjne, kontrole czy też procesowe. Na tym etapie są to wszystkie informacje, które mogę przekazać – dodaje Dobrzyński.

W Ciasnej wciąż jednak spekuluje się, że zatrzymanie przedsiębiorców nie jest dopiero wierzchołkiem góry lodowej. Niektórzy twierdzą, że może dojść do kolejnych zatrzymań w tej najgłośniejszej w ostatnich latach aferze korupcyjnej w powiecie lublinieckim.
Częstochowska prokuratura nie chce zdradzać szczegółów śledztwa, choć zaznacza, że sprawa może być rozwojowa.

– Prowadzimy intensywne czynności związane z tą sprawą. Na razie nie ma żadnych nowych zarzutów, ale śledztwo wciąż trwa – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.

Przypomnijmy. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy wręczyli łapówkę jednemu z radnych gminy Ciasna.
Zatrzymani to przedsiębiorca oraz pośrednik, którzy dawali łapówkę, aby uzyskać zgodę na rozbudowę zakładu produkcji podkładów pieczarek, przeciwko której protestują mieszkańcy. Informacja o planach firmy wywołała kolejna falę protestów. Prawdopodobnie radny, którego próbowano przekupić, miał pomóc w zmianie nastawienia mieszkańców.

Nie tylko nie pomógł, ale o próbie przekupstwa zawiadomił policję. I prawdopodobnie z tego powodu nie usłyszy żadnych zarzutów. Zatrzymani zaproponowali radnemu 100 tysięcy zł.

Mężczyźni zostali zatrzymani po przekazaniu pierwszej części łapówki w wysokości 50 tys. złotych. Tymczasem niezależnie od wyników śledztwa trwa procedura związana z wydaniem decyzji administracyjnej w sprawie rozbudowy zakładu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!