Już dwa tygodnie temu informowaliśmy o planowanej podwyżce cen wody. Wszystko przez rządowy projekt nowelizacji prawa wodnego. Jeśli wejdzie w życie, Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów będzie musiało podnieść hurtową cenę wody nawet o 25 proc. GPW to największy dostawca wody w regionie. Zaopatruje w wodę ok. 3,5 mln osób.
Dziś w gmachu Sejmu Śląskiego odbędzie się spotkanie prezesa GPW z prezydentami aglomeracji śląskiej oraz Zagłębia. Mają zostać przedstawione symulacje, jak wprowadzenie nowego prawa wodnego przełoży się na podwyżki cen w samorządach.
Niektórzy już jednak wiedzą, co zrobią, jeśli cena wody pójdzie w górę. W Tarnowskich Górach - nawet jeśli GPW podniesie stawki za wodę - mieszkańcy nie odczują żadnych podwyżek. Dlaczego? Bo na dopłaty dla indywidualnych odbiorców będą pieniądze z miejskiej kasy.
- O konkretach będzie można mówić dopiero w drugiej połowie października, kiedy otrzymamy wniosek taryfowy i będziemy wiedzieli, jak kształtują się ceny wody na przyszły rok. Jednak niezależnie od ewentualnych podwyżek, chcemy utrzymać ceny wody z tego roku - zapewnia Piotr Skrabaczewski, wiceburmistrz Tarnowskich Gór. - Ostateczną decyzję podejmie oczywiście Rada Miejska, ale myślę, że przychyli się do naszej propozycji - dodaje.
Pomysł nie będzie jednak tani. Już teraz szacuje się, że Tarnowskie Góry musiałyby wydawać od 4 do 6 mln złotych rocznie, żeby dopłacać mieszkańcom do planowanych podwyżek cen wody. To duża kwota dla miasta, którego roczny budżet waha się w granicach 200 mln zł. Od razu pojawiły się głosy, że dopłacanie do podwyżek wody w poważny sposób zahamuje inwestycje w mieście. Władze odpowiadają jednak, że na pewno nie będzie drastycznego zahamowania inwestycji.
- Niedawno zakończyliśmy budowę III etapu kanalizacji i oddaliśmy ją do użytku. To oznacza większe wpływy do budżetu i właśnie część tych środków zamierzamy przeznaczyć na refundowanie podwyżek - mówi Skrabaczewski.
W pozostałych śląskich miastach trudno o tak jednoznaczne deklaracje, dotyczące cen wody na przyszły rok. Władze Piekar Śląskich zadeklarowały, że cena wody pozostanie na tym samym poziomie do końca kwietnia - wtedy upływa termin obowiązywania obecnej taryfy dla zbiorowego zapatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Co później? To zależy od stawek zaproponowanych przez GPW, informuje piekarski Urząd Miejski.
Podobnie sprawa ma się w Mysłowicach. Z tą jednak różnicą, że tamtejsze ceny wody są aktualne tylko do 28 lutego. Z kolei w Rudzie Śląskiej uchwała przestanie obowiązywać 31 grudnia. Rudzkie wodociągi już są w trakcie przygotowywania taryf na 2017 rok. Przyszłoroczna taryfa powinna być znana na przełomie października i listopada. Za to w Siemianowicach Śląskich do tej pory nie podejmowano rozmów dotyczących cen wody na przyszły rok. Chorzów czeka z wszelkimi deklaracjami na dzisiejszą konferencję.
Podwyżki nie ominą mieszkańców Świętochłowic. - Obecne ceny obowiązują do końca tego roku - mówi Andrzej Cieślik, rzecznik Chorzowsko- Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Jeśli wejdzie nowe prawo wodne, to podwyżki z tego tytułu będą znaczące. Jesteśmy na etapie kalkulacji i jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretnych stawkach - dodaje Andrzej Cieślik.
Wsp.: IM, WEG, NAU, OK, BW
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?